Zmiana władz w TVP to jeden z najważniejszych politycznych tematów ostatnich dni. Według polityków Prawa i Sprawiedliwości doszło do "ataku na wolne media".
Czytaj także: Mentzen wrzucił zdjęcie z Kowalskim. Opis bawi do łez
Z kolei parlamentarzyści koalicji rządzącej twierdzą, że odwołanie dotychczasowego zarządu Telewizji Polskiej, PAP i Polskiego Radia jest w pełni legalne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doszło do tego, że członkowie Zjednoczonej Prawicy nie wykluczają bojkotu nowej TVP. Okupują też siedzibę stacji przy Woronicza 17.
Mentzen nie broni TVP. Kowalski mu odpowiada
W "obronę" Telewizji Polskiej nie zaangażowali się politycy Konfederacji. Sławomir Mentzen wyznał, że "nie ma syndromu sztokholmskiego, żeby żałować tej hejterskiej ekipy utrzymywanej przez lata z jego podatków".
Lider prawicowej partii dodał, że "nie ma powodu do obrony władz TVP", ale jednocześnie uważa, że "rząd zachował się nielegalnie w przypadku zmian w zarządzie telewizji publicznej".
Na wpis na Twitterze odpowiedział Janusz Kowalski. Poseł Suwerennej Polski zwrócił się bezpośrednio do Sławomira Mentzena.
Szanowni Sławomirze Mentzenie. Ufam, że naprawdę zależy Panu na pewności porządku prawnego i nie zgadza się Pan na wrogie przejęcie jakiejkolwiek polskiej spółki - stwierdził Kowalski.
Jednocześnie parlamentarzysta zdobył się na zaskakujące wyznanie. Podkreślił, że... na pewno broniłby TVN-u.
Jeżeli jakiś uzurpator w krawacie z łysymi osiłkami chciałby wrogo przejąć TVN S.A., również broniłbym prawa. Kropka - zakończył swój wpis były wiceminister rolnictwa.
Janusz Kowalski odniósł się tym samym do poturbowania posłanki PiS Joanny Borowiak w siedzibie Telewizji Polskiej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.