Tragedia miała miejsce 23 lipca 2019 roku po godzinie 22. 39-latka została napadnięta, gdy szła chodnikiem obok drogi krajowej w Jarocinie. Mimo że kierowcy musieli widzieć kobietę wyrywającą się agresorowi, nikt nie zatrzymał się ani nawet nie powiadomił policji.
Przeczytaj także: Gwałtu nie było. Absurdalny wyrok sądu w Poznaniu
Gwałt w Jarocinie. Wyrok dla sprawcy
W pewnym momencie 39-latce udało się uciec sprawcy. Kobieta wybiegła na ulicę, gdzie zatrzymała jeden z pojazdów i poprosiła kierowcę o pomoc. Mężczyzna jednak zamknął szybę i odjechał bez słowa, nie kontaktując się z pogotowiem ratunkowym ani policją.
Ofiara gwałtu ostatecznie była zmuszona sama skontaktować się z policją. Na miejsce udał się patrol, któremu 39-latka podała rysopis sprawcy ataku. Po kilkudziesięciu minutach doszło do jego zatrzymania – gwałcicielem okazał się 32-letni mieszkaniec Jarocina.
Przeczytaj także: Łukasz K. zgwałcił niemowlę. Do sądu wpłynął akt oskarżenia
Zgodnie z ustaleniami psychiatrów w chwili popełnienia przestępstwa 32-latek był poczytalny. Przyznał się także do dokonania zarzucanego mu czynu. Jak podaje Polsat News Sąd Rejonowy w Jarocinie skazał gwałciciela na 11 bezwzględnego pozbawienia wolności. O przedterminowe zwolnienie będzie mógł starać się dopiero po 9 latach odsiadki. Proces toczył się bez obecności mediów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.