Podpalacz próbował zabić własną rodzinę. Śledczy skierowali do Sądu Okręgowego w Koninie akt oskarżenia przeciwko 49-latkowi z Ślęsina. Według prokuratury 20 czerwca Jarosław K. rozlał naftę na strychu własnego domu i podłożył ogień w trzech miejscach.
Chciał zabić pięć osób, w tym troje dzieci. W domu 49-latka była wtedy jego żona i dzieci w wieku 13 i 15 lat, a także szwagierka i jej 9-letni syn. Na szczęście wszystkim udało się w porę opuścić płonący budynek.
Uciekając z domu powiedział swojej szwagierce, że ich spali - poinformowali w czerwcu policjanci z Konina.
Podpalacz uciekł, ale policji udało się go złapać po krótkich poszukiwaniach. Oprócz zarzutów o próbę zabójstwa, prokuratura oskarża go również o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad rodziną.
Oskarżonemu grozi kara od 8 lat więzienia do dożywocia. 49-latek nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień - informuje prokurator Aleksandra Marańda, cytowana przez PAP.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.