Jarosław "Majami" Pieczonka doskonale znany jest przede wszystkim w Trójmieście. Pracował w policji, ale imprezował z gangsterami, jeździł szybkimi samochodami i motocyklami. Znał wtedy wszystkich. Był bohaterem wielu książek, filmów oraz artykułów.
Czytaj także: 15-latka z Piły zemdlała idąc do szkoły
Później nie miał jednak po drodze z policją. Dwa lata temu został aresztowany za publiczne zniesławienie na Facebooku byłego policjanta Andrzeja D. Sąd zamienił orzeczoną wobec niego karę grzywny na sześć miesięcy aresztu. Po dwóch dniach sąd zawiesił wykonanie kary, a "Majami" wyszedł na wolność.
"Majami" miał poważny wypadek
W sierpniu na facebookowym profilu Jarosław Pieczonka poinformował, że zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Od kilku lat pracuje w ochronie statków w okolicach Afryki i na jednym z nich uległ wypadkowi, uszkadzając kręgosłup. W poniedziałek zamieścił link do zrzutki na swoją rehabilitację.
Załadowałem się na amerykański statek kontenerowy na Malcie, przepłynęliśmy przez Kanał Sueski, skąd mieliśmy transport do krajów arabskich. Po około 20 dniach uległem wypadkowi (...) Z powodu silnego wstrząsu statku, upadłem. Uderzyłem plecami o podłogę, co spowodowało ucisk na kręgosłup szyjny - czytamy w opisie zbiórki.
Przed Pieczonką około 12 miesięcy leczenia i codziennych rehabilitacji, które pozwolą mu wrócić do normalnego funkcjonowania. Pieniądze można wpłacać na portalu zrzutka.pl (link).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.