Wojciech Glanc to znany jasnowidz i tarocista. Ostatnio podzielił się ze swoimi widzami kolejną wizją na temat przyszłości. Nie miał wątpliwości, że nadchodzą ciężkie czasy. Jego wizje należy jednak brać z wielkim dystansem, bo eksperci, póki co, przekonują, że Polska nie ma się czego obawiać. Jest mało prawdopodobne, że wizja jasnowidza się sprawdzi.
"Widzę wojsko w Polsce. Widzę samochody, gdzie rozdają jedzenie"
W najnowszym filmie jasnowidz powiedział, że miał wizję dotyczącą nadchodzącej wojny. Rzekomo ukazał mu się Putin z tajemniczą "krwawą" cyfrą 21.
Jasnowidz dodał, że jego zdaniem Putin nie ma zapędów, aby "zniszczyć świat", ale jest bardzo wyrachowany. W wizji cały czas się uśmiechał. Oprócz namalowania liczby 21 mówił także "o kolejnych 10 dniach".
Na jakieś tablicy namalował mi krwawym kolorem 21, po czym się odwrócił do mnie, uśmiechnął i jeszcze wspomniał o 10 dniach - mówił Glanc.
Wojciech Glanc stwierdził, że wojna jest na rękę obecnej władzy. Zaznacza jednak, że głównym celem ma być wzbudzenie strachu, dezinformacja i sparaliżowanie jakichkolwiek działań. "Chodzi o to, żebyśmy się czuli, że on nas zaatakował, że idzie, z bombami w kierunku nas" - mówił.
Czytaj także: Pierwsi Ukraińcy docierają do Polski. "Wojna totalna"
Będzie na nas bomby rzucał na Warszawę. Widzę wojsko w Polsce, na ulicach. Widzę samochody, gdzie rozdają jedzenie i wyjące syreny. Ale ja mam cały czas wrażenie, że to jest wręcz hollywoodzka produkcja. Tu chodzi o strach. Żebyśmy się bali - próbował przekonywać do swojej wizji jasnowidz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.