Do zdarzenia doszło w sobotę (22 lipca) ok. godz. 12.30 przy ul. Królowej Jadwigi, w okolicy ul. Naruszewicza. Wówczas młody mężczyzna, w wieku ok. 18-19 lat, wjechał w psa.
Całe zajście w mediach społecznościowych opisała jedna z bydgoszczanek. "Młody człowiek jechał na hulajnodze i potrącił yorka, małego niewinnego pieska, który wabił się Fabio. Piesek był na smyczy - relacjonuje na Facebooku.
Chłopak jechał bardzo, ale to bardzo szybko. Uciekł z miejsca zdarzenia - założył kaptur na głowę i szybko odjechał. Piesek został uderzony i odleciał pod ścianę, złamany kręgosłup, śmierć na miejscu - pisze kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja potwierdza, że do takiego zdarzenia doszło, a zgłoszenie o tej sprawie trafiło do mundurowych tego samego dnia. Wszczęto postępowanie.
Zeznania zostały odebrane od właścicielki pieska - mówi komisarz Lidia Kowalska, oficer prasowy z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, cytowana przez "Gazetę Pomorską".
Zabezpieczono, między innymi materiał dowodowy w postaci zapisu z kamer monitoringu w rejonie, w którym doszło do zdarzenia - dodała.
Mężczyzna, który potrącił psa i uciekł z miejsca zdarzenia zgłosił się na policję
We wtorek (25 lipca) zdjęcia oraz film pokazujący chłopaka jadącego na hulajnodze został opublikowany na stronie internetowej policji. Dołączono także informacje o zdarzeniu oraz prośbę do tych, którzy rozpoznają mężczyznę. Ten ruch okazał się skuteczny.
Mężczyzna zgłosił się do komisariatu policji na Błoniu - mówi Krzysztof Bratz z biura prasowego bydgoskiej policji, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
We środę (26 lipca) usłyszy zarzut spowodowania kolizji ze zwierzęciem. O karze zadecyduje sąd. - Mężczyzna jechał na prywatnej hulajnodze elektrycznej - dodaje Bratz.
Czytaj także: 15-latek potrącił seniorkę. Kobieta zmarła