Z pozoru wydawało się, że to nic groźnego. Jadący samochodem marki peugeot mężczyzna myślał, iż kamień uszkodził przednią szybę jego samochodu. Kiedy jednak zatrzymał się na stacji, z pewnością przeżył szok.
Metalowy element przebił szybę
Jak podaje policja ze Złotowa, kierujący peugeotem jechał drogą krajową nr 11 na trasie Jastrowie-Podgaje za pojazdem ciężarowym. - Z relacji 34-letniego kierowcy osobówki wynikało, że gdy poruszał się w stronę miejscowości Podgaje, w pewnym momencie usłyszał uderzenie w przednią szybę, która pękła. Sądził, że szybę wybił kamień, który wyleciał spod kół ciężarówki jadącej przed nim - opisuje policja.
Czytaj także: "Nie zauważył nastolatka". Potworna tragedia na torach
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca przejechał jeszcze kawał drogi. Liczył, że ciężarówka się zatrzyma, ale było już ciemno. Kiedy tir odjechał drogą krajową nr 22 w stronę Człuchowa, kierowca postanowił się zatrzymać na stacji.
Wówczas mężczyzna zorientował się, że w jego pojazd uderzył nie kamień, lecz metalowy element który odpadł z pojazdu ciężarowego. Odbił się od maski jego pojazdu, a następnie przebijając przednią szybę wpadł do wnętrza i zatrzymał się na fotelu pasażera - opisuje policja.
Policja bada sprawę
Kierowca peugeota poinformował policję o zdarzeniu. Zapamiętał numer rejestracyjny i przekazał go policji. Przyznał, że był zdumiony, wręcz zszokowany, ale na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Wedle jego relacji, kierujący tirem nie miał pojęcia, co się wydarzyło, dlatego odjechał. Teraz policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia i przekaże sprawę do sądu.
To zdarzenie pokazuje, jak ważny jest stan techniczny pojazdu oraz jego sprawdzenie przed wyjazdem. W takiej sytuacji pomocny może być również wideorejestrator samochodowy, którego zarejestrowany materiał pozwala wyjaśnić okoliczności - informuje złotowska komenda.