Kierująca jechała z prędkością 80 km/h, kiedy poczuła coś na swojej stopie. Z przerażeniem odkryła, że to jadowity gad - wąż tygrysi . Natychmiast zatrzymała pojazd i próbowała zatrzymać przejeżdżające samochody – informuje BBC powołując się na policję stanu Wiktoria.
Na miejsce wezwani zostali eksperci specjalizujący się w usuwaniu węży. Ratownicy medyczni zostali wezwani do sprawdzenia jej stanu zdrowia. Została przewieziona do szpitala z podejrzeniem ukąszenia, jednak czuje się dobrze.
Niezwykłe jest to, że udało jej się odrzucić węża i przedrzeć przez ruch uliczny. Po chwili zjechała na pobocze i wyskoczyła z samochodu w bezpieczne miejsce - cytuje BBC miejscową policję. - Zarówno kobieta, jak i przejeżdżający kierowcy, byli w szoku obecnością gada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Specjaliści zajmujący się odławianiem niebezpiecznych gadów, wywieźli węża "daleko od domów, ludzi i zwierząt".
Węże tygrysie występują w Australii oraz na Tasmanii. Długość ich ciała dochodzi do 1,5 m. Ma żółtooliwkową barwę oraz brązowe, szare lub prawie czarne pasy. Jego spód jest żółty. W 1991 roku odkryto że jad węża ma działanie antybakteryjne. Odkryto również antytoksynę wykorzystywaną do leczenia ukąszeń kilku innych australijskich gatunków.
Jak podaje Zielona Interia, "węże tygrysie są odpowiedzialne za 17 proc. wszystkich ukąszeń, których śmiertelność wynosi 40-60 proc." Australia słynie z bardzo niebezpiecznych zwierząt. Żyje tam również najbardziej jadowity wąż - tajpan pustynny. Jego jad może uśmiercić nawet 100 dorosłych osób.