O sprawie pisze zagraniczny portal "Irish Independent". Koszmar z Irlandii wydarzył się w poniedziałek, 31 lipca 2023 roku. Dwie przyjaciółki Kiea i Dalava wybrały się na długo wyczekiwany, szkolny bal. Nawet nie przypuszczały, że nie wrócą już z niego do domu.
W drodze na zabawę rozegrała się niewyobrażalna tragedia. Panowały fatalne warunki pogodowe. Samochód, którym podróżowały wraz z kilkoma innymi osobami, wpadł w poślizg, a następnie roztrzaskał się na drzewie.
Jechała na bal szkolny w Irlandii. Zginęła wraz z przyjaciółką
Około 60-letni kierowca auta oraz dwaj inni uczniowie doznali licznych obrażeń, ale przeżyli. Natomiast, Kiea i Dalava niestety zmarły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
17-latka odchodziła na rękach swego ojca, który zaalarmowany o wypadku, natychmiast zjawił się na miejscu. Z bólem serca patrzył, jak jego ukochana córeczka z trudem łapie ostatni oddech. Nie mógł nic zrobić.
"Zanim dziewczyny wyszły w domu, panowało wielkie poruszenie. Mieliśmy jedzenie, szampana, balony i zapowiadała się wspaniała noc" - mówił dla "Irish Independent" Frankie, ojciec 17-latki.
Siostra Kiei zamieściła poruszający post na Facebooku. Pożegnała w nim zmarłą 17-latkę. Nie kryła zdruzgotania.
(...) Jestem zagubiona i nie rozumiem, jak coś takiego mogło ci się przydarzyć. Mam nadzieję, że wiesz, że wszyscy bardzo cię kochamy. Śpij spokojnie, księżniczko i opiekuj się nami. Kocham cię na zawsze - napisała siostra Kiei.