Ta sprawa wciąż budzi wątpliwości. Po pierwsze włamywacze mieli klucze do mieszkania. Po drugie - nie mieli oni powodów, żeby dokonać włamania na tle rabunkowym.
Gdy do mieszkania wrócił jego właściciel - nie mógł się dostać do środka, gdyż włamywacze zablokowali drzwi od środka. W końcu podjęli desperacką próbę ucieczki przez balkon mieszkania. Dla jednego z nich skończyło się to tragicznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna nieprzytomny trafił do szpitala. Kilka dni temu zmarł, a 18 października odbył się jego pogrzeb.
Obława na drugiego włamywacza. Mężczyźni mieli klucz
Zielonogórscy policjanci 30 wrzenia dokonali obławy na mieszkanie drugiego z włamywaczy. Mężczyzna wówczas chwycił nóż, którym zadał sobie rozliczne ciosy.
Śledczych zastanawia fakt, że włamywacze mieli klucze do mieszkania, które postanowili obrabować. Z kolei mężczyzna, który zginął w wyniku upadku z balkonu, miał być zatrudniony w jednej z renomowanych zielonogórskich firm i nie narzekał na zarobki.
Mundurowi nie wykluczają, że włamanie nie miało charakteru rabunkowego. Mężczyźni mogli czegoś szukać, bądź chcieć w ten sposób zastraszyć właściciela mieszkania.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.