W sobotę na Rusinowej Polanie w Tatrach odbyły się obchody 160. rocznicy objawień Matki Bożej Jaworzyńskiej. Uroczystości od początku wzbudzały kontrowersje za sprawą budowy drewnianej kaplicy na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Władze TPN udzieliły zgody na powstanie obiektu, podkreślając, że jest to konstrukcja tymczasowa, która zniknie po weekendzie. Krytycy wskazywali jednak, że tuż obok nowego ołtarza znajduje się Sanktuarium na Wiktorówkach, więc inwestycja jest zbędna.
Już od samego rana w rejonie Bukowiny Tatrzańskiej, Poronina, Małego Cichego oraz Łysej Polany utworzyły się utrudnienia na drogach związane z pieszą pielgrzymką. Największe problemy dotyczyły kierowców. Wierni z parafii w Bukowinie Tatrzańskiej i Poroninie dotarli na Rusinową Polanę około południa.
U stóp Matki Bożej Królowej Tatr zjawiło się około tysiąca wiernych, w głównej mierze z podhalańskich miejscowości. W pielgrzymce uczestniczył także orszak górali, którzy grali na instrumentach muzycznych pieśni religijne. Pojawił się także m.in. baner z napisem "Brońcie Krzyża".
Uroczystościom przewodniczył abp Marek Jędraszewski. Metropolita krakowski wygłosił z ołtarza polowego homilię do zgromadzonych. Przypomniał w niej przesłanie Matki Bożej Królowej Tatr oraz zwrócił uwagę na wpisy pamiątkowe pielgrzymów z czasów stanu wojennego. Porównał przy tym ustrój komunistyczny do "współczesnych ideologii".
Wydarzenia sprzed 40 lat każą nam myśleć o tym, co się dzieje obecnie. O współczesnym naruszaniu czterech podstawowych płaszczyzn i relacji. Ta ideologia pochodzi z zachodu ale swoje źródło ma w ideologii marksistowskiej. Chce się zaproponować taki styl myślenia, jakoby Pana Boga nie było. A jak nie ma Boga, to jak mówił Fiodor Dostojewski, można człowiekowi wszystko wmówić i wszystko wprowadzić – powiedział abp Jędraszewski.
Abp Jędraszewski krytykuje Parlement Europejski. "Chce doprowadzić Zachód do samozagłady"
Metropolita krakowski w ostrych słowach skrytykował deklarację Parlamentu Europejskiego w sprawie LGBT. Zdaniem duchownego "piętnuje się polski naród jako homofobów i jako tych, którzy nie chcą uznać wolności drugiego człowieka".
Absolutyzuje się człowieka, który wydaje się, że może wszystko. Nawet zmienić to, czy ktoś jest kobietą czy mężczyzną. Może przedefiniować to, czym jest rodzina i jak powinno wyglądać życie wspólnotowe – stwierdził.
Arcybiskup dodał, że w Polsce trwa "zamieszanie kulturowe". Zderzają się podczas niego osoby o poglądach postępowych i konserwatywnych.
Skąd ta pochwała zabijania dziecka nienarodzonego? Będą bronić praw zwierząt i nawet traw. Ale człowieka będą uważać za szkodnika, którego najlepiej żeby na świecie nie było. Wydaje się, że ci ludzie chcą doprowadzić świat zachodni do samozagłady w imię jakichś dziwnych do zrozumienia, niepogodzenia ze zdrowym rozsądkiem, ideologii – ocenił Marek Jędraszewski.
Czytaj także: Jędraszewski w swoim żywiole. Ostre słowa o gender
Abp Jędraszewski w Tatrach. Dostał w prezencie sery i owieczkę
W trakcie uroczystości górale podarowali duchownemu sery i owieczkę. Abp Jędraszewski od podhalańskich samorządowców otrzymał haftowane obrusy, a od Towarzystwa "Sokół" – stułę. Odebrał także kwiaty od mieszkanki Murzasichla, która odegrała w trakcie uroczystości rolę Marysi Murzańskiej – dziewczynki której objawić się miała Matka Boża Jaworzyńska.
Według przekazów, do objawienia dojść miało w 1861 roku. Dziewczynka zasnęła na polanie, wypasając owce. Część zwierząt zgubiła się. Wtedy przerażona dziewczynka zaczęła się modlić do Matki Bożej.
Nagle przerażona Marysia miała zobaczyć oślepiające światło, a w niej "piękną Panią". Ta uspokoiła ją, że zwierzęta wkrótce się odnajdą. Dziewczynka miała faktycznie po chwili zobaczyć zagubione zwierzęta.
Obejrzyj także: Abp. Marek Jędraszewski "postradał rozum"? Reakcja Katarzyny Lubnauer
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.