Historyczne wydarzenie było pierwszy niepilotowanym przelotem suborbitalnym i jednocześnie pierwszym przelotem załogowym rakiety New Shepard firmy Blue Origin. W rakiecie zasiedli 18-letni student Oliver Daemen, Jeff Bezos, pionierka lotów kosmicznych Wally Funk oraz brat Bezosa, Mark.
Było to spełnienie marzenia życia Jeffa Bezosa, najbogatszego człowieka świata, założyciela firmy Amazon. Miliarder, którego majątek szacowany jest przez "Forbesa" na 205 miliardów dolarów, jest też założycielem firmy Blue Origin.
Bezos przyznał po przelocie, że spojrzenie na Ziemię z perspektywy kosmosu było niezwykłym doświadczeniem. - Kiedy patrzysz na planetę, nie widać na niej żadnych granic. To jedna planeta, którą dzielimy i jest ona bardzo delikatna - oznajmił.
W wywiadzie dla NBC News dodał, że podróż kosmiczna dała mu do myślenia - m.in. w kwestii zmian klimatu. Nadmienił, że inwestycje w technologie kosmiczne mogą pomóc uratować przyszłe generacje.
Musimy zbudować drogę do kosmosu, aby nasze dzieci mogły budować swoją przyszłość. Żyjemy na pięknej planecie. Nie wyobrażacie sobie, jak cienką ma atmosferę, gdy patrzy się na nią z kosmosu - podkeślił Bezos.
Przyznał również, że według niego firmy, które produkują wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, powinny w przyszłości przenieść się do przestrzeni kosmicznej. Wszystko po to, aby chronić Ziemię. - Zajmie to dekady, ale duże zmiany zaczynają się od małych kroków - stwierdził Jeff Bezos.
Różnorodna Sycylia na wakacje. Aktywny wulkan, błękitne morze, nietypowe jedzenie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.