Sara zmarła 20 stycznia nad ranem.
Dziś o godzinie 5:47 po bardzo długiej i wykańczającej walce z chorobą odeszła nasza ukochana Sara.. Teraz już na pewno nie cierpi i czuwa nad nami… Bardzo dziękuję w imieniu moim i rodziny za pomoc jaką jej okazaliście, dzięki Waszym wpłatom mogła podejmować leczenie i miała szansę na normalne życie. Wiem, że wielu z Was regularnie utrzymywało z Sarą kontakt internetowy co również dawało jej bardzo dużo siły do walki. Sara była bardzo wyjątkowa i wierzę, że pamięć o Niej będzie wieczna, zostawiła po sobie bardzo dużo - napisał partner 28-latki.
Sara miała na swoim koncie wiele operacji, leczenie onkologiczne, chemioterapie i radioterapie a nawet warte ponad milion złotych leczenie w Izraelu. Niestety, nic nie dawało efektów, aż do terapii w Gdańsku, gdzie pod koniec 2022 r. usłyszała, że jest zdrowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, nie na długo. Choroba wróciła jak zły sen siedem miesięcy później. Przerzuty do mózgu, paraliż ciała i ból obwodowy.
Wyjątkowe pożegnanie dzielnej Sary
Rodzina i bliscy Sary zorganizowali zbiórkę, z której dochód zostanie przeznaczony na organizację pogrzebu a także, na prośbę samej Sary, pomnik Anioła.
Sara była bardzo mądrą i świadomą swojej choroby osobą, która niejednokrotnie rozmawiała z Nami o swojej śmierci. Jednym z Jej życzeń było, aby nad grobem stanął pomnik Anioła. My jako jej armia na Ziemi chcielibyśmy przyczynić się do tego, aby jej życzenie zostało spełnione - można przeczytać w opisie zbiórki.
W związku z powyższym, w tym trudnym czasie, w uzgodnieniu z rodziną Sary, chciałybyśmy pomóc im w pożegnaniu Naszego Anioła tak, jak sobie na to zasłużyła - dodają organizatorzy zrzutki.
Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na wszystkie koszta związane z pożegnaniem 28-latki, a także na wsparcie jej rodziny.
Pogrzeb Sary Fodrowskiej zaplanowano na piątek, 24 stycznia. Msza święta rozpocznie się o godz. 9.30 w kościele św. Józefa Rzemieślnika przy ul. Władysława Bełzy 11 w Bydgoszczy.
Każdy kto będzie miał ochotę może zabrać ze sobą kolorowy balonik, który wspólnie puścimy Sarze w akompaniamencie piosenki, którą sama sobie wybrała - przekazała siostra Sary.
Bliscy Sary proszą o nieskładanie kondolencji.
Czytaj także: Nie żyje 32-letni strażak. Walczył z ciężką chorobą