Słynna Marianna z Mariupola ponownie w szponach Rosji?
Marianna Wyszemirska to młoda blogerka z Mariupola, która - będąc w ciąży - przebywała w szpitalu położniczym w tym mieście, gdy zaatakowali go Rosjanie. Po ostrzelaniu szpitala zdjęcia jej oraz drugiej ciężarnej kobiety, wykonane przez fotoreporterów agencji Associated Press, obiegły cały świat, stając się symbolem rosyjskich zbrodni wobec ludności cywilnej.
Teraz młoda kobieta, która 9 marca została ewakuowana ze zbombardowanego szpitala w Mariupolu, miała ponownie zostać uwikłana w sieć rosyjskiej propagandy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W mediach społecznościowych pojawiają się głosy jakoby Ukrainka miała poprzeć Putina
Marianna Wyszemirska, która omal nie zginęła podczas rosyjskiego ostrzału szpitala położniczego w Mariupolu, podpisała się na liście poparcia Putina jako kandydata na prezydenta Rosji... - napisał na portalu X użytkownik @Technicznybdg.
Użytkownik portalu przytoczył także wpis Marianny Wyszemirskiej z maja 2022 r.
Poza tym, mimo że starałam się trzymać z daleka od problemów społecznych, po przejściu tego wszystkiego nie będę już w stanie pozostać z boku i ignorować tego, co się dzieje. Dlatego podzielę się z publicznością historiami o tym, co dzieje się w moich rodzinnych miastach - Doniecku i Mariupolu oraz w ogóle w Donbasie, gdzie się urodziłam i skąd nie mam zamiaru nigdzie wyjeżdżać, nawet w tych trudnych dla tego dniach - przytoczył słowa kobiety.
Wśród komentarzy pod wpisem użytkownika Technicznybdg pojawiają się komentarze sugerujące, że Marianna Wyszemirska "nie miała wyjścia". Autor wpisu twierdzi jednak zgoła coś innego.
Miała. Ona w 2022 (kwiecień lub maj) sama "ewakuowała się" do Doniecka. Bo "Donbas to nie Ukraina". A teraz jeździ z paczkami dla rosyjskich żołnierzy... - przekonuje użytkownik portalu X.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.