Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Anna Wajs-Wiejacka | 

Jermak o reakcji Monachium na atak w Czarnobylu. "Naprawdę wściekli"

Rosyjski atak dronem na elektrownię jądrową w Czarnobylu wywołał oburzenie w Monachium. Szef kancelarii prezydenta Ukrainy, Andrij Jermak, podkreślił, że świat inwestował w ochronę sarkofagu, a teraz jest on zagrożony.

Jermak o reakcji Monachium na atak w Czarnobylu. "Naprawdę wściekli"
Sarkofag elektrowni jądrowej zaatakowany przez Rosjan (Getty Image, DSNS Ukraina)

Jak informuje Polska Agencja Prasowa Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, poinformował o oburzeniu, jakie wywołał rosyjski atak dronem na elektrownię jądrową w Czarnobylu. Jermak podkreślił, że w Monachium reakcja na te wydarzenia jest wyjątkowo silna. Jermak na Telegramie napisał, że wszyscy mają być "naprawdę wściekli".

W latach 80. cały świat pomagał Kremlowi likwidować tę tragedię, gdy Moskwa wystawiała na promieniowanie niechronionych ludzi, Gorbaczow otrzymywał roboty, sprzęt i naukowców. Później cały świat inwestował w osłonę (sarkofag), a dziś ci rosyjscy debile zaatakowali ją dronem - dodał Jermak.

W 2016 r. zakończono prace nad nowym sarkofagiem, a w 2019 r. oddano go do użytku. Projekt kosztował 1,5 mld euro i był finansowany przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Nowa osłona w postaci stalowej arki została nasunięta nad reaktor nr 4, który uległ zniszczeniu w 1986 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Eksplozja w Czarnobylu. Moment uderzenia Rosjan w sarkofag

Reakcja Ukrainy

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, poinformował, że rosyjski dron uderzeniowy trafił w sarkofag nad zniszczonym reaktorem. Zapewnił jednak, że poziom promieniowania nie wzrósł. Jermak zapowiedział, że na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Ukraina przekaże swoim amerykańskim partnerom szczegółowe informacje o ataku oraz zagrożeniach dla bezpieczeństwa jądrowego.

Katastrofa w Czarnobylu, która miała miejsce 26 kwietnia 1986 r., doprowadziła do skażenia znacznych obszarów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły również do Skandynawii, Europy Środkowej, w tym Polski, oraz na południe kontynentu, do Grecji i Włoch. Wydarzenia te wciąż budzą emocje i przypominają o konieczności ochrony przed zagrożeniami jądrowymi.

Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Samochód owinął się wokół latarni. 17-letni kierowca nie żyje
Władimir Semirunnij z historycznym srebrem na MŚ w łyżwiarstwie szybkim
W przebraniu księdza święcił domy i śpiewał. Internauci komentują nagranie
Jak ochronić ginące gatunki? Naukowcy sięgają po odchody
Zmarł w wieku 105 lat. Historia polskiego żołnierza, Bolesława Ostrowskiego
Wdowa po policjancie wspomina ostatnią rozmowę z mężem. "Chwilę przed tym"
Nowy znak zakazu w Tatrach. W sieci zawrzało
51-latek okradał pacjentów szpitala. Odpowie w warunkach recydywy
Zełenski: Rosja nie dąży do pokoju. Apeluje o zwiększenie presji
Sukces na MŚ w short tracku. Polacy z medalami
Pojawił się na torach. Takie spotkanie to rzadkość
Będą zrzucać je z samolotów. Unikaj spaceru z psem na terenach objętych akcją
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić