Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Serhij S., 51-letni obywatel Ukrainy, stanął przed sądem we Wrocławiu. Jest oskarżony o przygotowywanie aktów dywersji na zlecenie obcych służb. Według prokuratury, w styczniu 2024 r. miał przyjąć zlecenie na podpalenie różnych obiektów we Wrocławiu. Śledczy twierdzą, że działał w zorganizowanej grupie przestępczej.
Serhij S. został zatrzymany przez ABW w styczniu 2024 r. W toku śledztwa, prowadzonego przez Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej, zarzuty postawiono pięciu osobom. Prokuratura złożyła wniosek o skazanie S. bez rozprawy, proponując karę 3 lat więzienia. Sąd jednak odrzucił ten wniosek, uznając karę za zbyt łagodną.
Podczas rozprawy Serhij S. nie przyznał się do winy. Twierdził, że jego działania motywowane były korzyścią finansową, a zlecenie przyjął przez komunikator internetowy. Oskarżony zapewniał, że nie zamierzał faktycznie dokonać podpaleń, a jedynie oszukać zleceniodawcę, który miał przelać zaliczkę w wysokości 2 tys. dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokurator Marcin Kucharski podkreślił, że dowody, w tym dane z telefonu i nagrania z monitoringu, są niepodważalne. Obrona argumentowała, że oskarżony nie miał zamiaru dokonać podpaleń, a jego działania miały na celu jedynie uwiarygodnienie się przed zleceniodawcą. Adwokat wnioskował o uniewinnienie, wskazując na brak faktycznego zamiaru dokonania przestępstwa.
Inne osoby zamieszane w sprawę
Pod koniec maja 2024 r. Prokuratura Krajowa poinformowała o postawieniu zarzutów trzem innym osobom: obywatelowi Polski i dwóm Białorusinom. Są oni podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej działającej na rzecz obcego wywiadu przeciwko Polsce. Grozi im dożywocie.
Proces Serhija S. jest jednym z kilku postępowań dotyczących działalności dywersyjnej na terenie Polski. Wyrok w jego sprawie ma zapaść 21 lutego.