O sprawie piszą toruńskie "Nowości". 24-letni Adrian Ciechacki z Torunia zapowiedział, że może się ujawnić i stanąć przed obliczem sądu. Za mężczyzną wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania i list gończy. Prokuratura oskarża go o "spowodowanie ciężkich uszkodzeń ciała ze skutkiem śmiertelnym".
Czytaj także: Poszła do lasu z trójką dzieci. Interweniowała policja
Przypomnijmy, że według prokuratury Ciechacki brał udział w bójce w jednym z pubów w Toruniu. Miał dotkliwie pobić 51-letniego mężczyznę. W wyniku ciosu, poszkodowany upadł i uderzył głową o beton. Po trzech tygodniach zmarł w szpitalu. Do zdarzenia doszło 15 kwietnia 2023 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podejrzany chce niższej kary. Co na to prokuratura?
Za zarzucane czyny sprawcy grozi kara od 5 lat do nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Prokuratura nie może jednak wnioskować do sądu o rozpoczęcie postępowania w sprawie bójki. Podejrzany, o czyn Adrian Ciechacki zniknął zaraz po zdarzeniu.
Pełnomocnik podejrzanego mec. Daniel Kieliszek wystosował pismo do Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód. Wskazał w nim warunek ujawnienia się przez Ciechackiego.
Adrian jest gotowy ujawnić się i zgłosić do prokuratury, ale w określonych okolicznościach. Krytycznego dnia w pubie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Mój klient nie chciał ani skrzywdzić, ani tym bardziej doprowadzić do śmierci tamtego mężczyzny. Oczekujemy, że prokuratura zmieni zarzuty na nieumyślne spowodowanie śmierci i odstąpi od decyzji o tymczasowym aresztowaniu - powiedział "Nowościom" adwokat 34-latka.
Czytaj także: Brutalny atak na wójta. Szokujące sceny pod urzędem
Dlaczego to tak istotne? Zmiana kwalifikacji czynu sprawiłaby, że Adrian Ciechacki mógłby trafić do więzienia na okres od 3 miesięcy do 5 lat. Rożnica jest więc bardzo duża. Nie wiadomo, jak śledczy zareagują na propozycje podejrzanego. Prokuratorzy zebrali obszerny materiał dowodowy. Dysponują m.in. nagraniami z monitoringu i zeznaniami świadków.