Żmija zygzakowata to jedyny jadowity wąż w Polsce. Gad podlega ochronie gatunkowej, czyli obowiązuje zakaz jego zabijania czy okaleczania. Żmije najczęściej budzą się z zimowego snu w marcu i kwietniu, gdy pogoda im sprzyja. Lubią wygrzewać się na słońcu, przebywają często na odsłoniętych ścieżkach leśnych. Przeważnie żyją pod kamieniami, krzewami lub wśród korzeni drzew.
Czytaj więcej: "Co, do diabła, tutaj robisz". Ostre słowa pod adresem Muska
Pod koniec lutego pracownicy Nadleśnictwa Józefów (woj. lubelskie) zauważyli na leśnej ścieżce żmiję zygzakowatą. Odbywali wówczas pieszy rajd z dziećmi, dlatego zdecydowali się na przeniesienie zwierzęcia w inne, bezpieczne dla człowieka miejsce. Jak się okazuje, obecność żmii nie jest oczywista.
Faktycznie pojawiła się dość wcześnie. Prawdopodobnie jest to spowodowane anomaliami pogodowymi. W ostatnim czasie słońce mocno grzało i mogła poczuć, że to już czas, bo one lubią się wygrzewać na słońcu. W przyrodzie ostatnio dużo takich anomalii następuje. W przypadku żmii jest to nadzwyczajne - mówi o2.pl Julita Zając, rzeczniczka prasowa Nadleśnictwa Józefów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzeczniczka dodaje, że wczesne wybudzenie tego gatunku węża może być czymś spowodowane. - Możliwe, że została wybudzona, na przykład przez inne zwierzę, bo raczej nie przez człowieka. W przypadku niedźwiedzi też czasem tak się dzieje - dodaje Zając.
Żmija zygzakowata. Co trzeba wiedzieć?
Żmija zygzakowata osiąga ok. 80 cm długości. Występuje w brązowej, szarej i najbardziej popularnej czarnej odmianie. Najłatwiej ją rozpoznać po charakterystycznym zygzaku na grzbiecie. Leśnicy dodają, że żmija jest płochliwa i boi się człowieka. Atakuje tylko wtedy, gdy czuje się zagrożona. Należy pamiętać, że może zadomowić się w ogródku, na przykład w wysokiej trawie, czy składowisku drewna.
Czytaj więcej: Tak Musk nazwał Zełenskiego. Odpowiedział na słowa Trumpa
Ewentualne ukąszenie, które występuje rzadko, poprzedza głośne syczenie. Gryzie bez ostrzeżenia wtedy, gdy na nią nadepniemy. Gdy spotkamy żmiję zygzakowatą, trzeba zachować ostrożność i spokój. Nie wolno nam się do niej zbliżać. Gdy zwierzę ugryzie nas, należy unieruchomić kończynę (najczęściej gryzie w kostkę) i wezwać niezwłocznie pomoc medyczną. Można zastosować też opaskę uciskową.
Sprawy nie można lekceważyć w przypadku dzieci, osób starszych czy z chorobami serca. Ukąszenie żmii kończy się śmiercią w mniej niż 1 proc. przypadków. W miejscu ukąszenia przez żmiję powstaną charakterystyczne ranki – dwa ślady po zębach jadowych. Odczujemy też miejscowy ból. Jeśli do około 10 minut od kontaktu ze żmiją nie pojawi się ani obrzęk, ani zaczerwienienie w okolicy ukąszenia, można podejrzewać, że jad nie został wpuszczony.
Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.