Rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA Novosti poinformowała o nowych planach dotyczących Chersonia. Lokalne władze miały "poprosić" o przyłączenie do Federacji Rosyjskiej, bez wcześniejszego referendum w tej sprawie.
Chersoń wkrótce włączony do Rosji
Nie będzie referendów. Będzie to jeden dekret oparty na apelu kierownictwa regionu chersońskiego do prezydenta Federacji Rosyjskiej z prośbą o włączenie regionu do Federacji Rosyjskiej – poinformował Kirył Stremousow, zastępca szefa regionalnej okupacyjnej administracji wojskowo-cywilnej.
Czytaj także: Czarny sen Putina. Żarty się skończyły
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że aneksja okupowanego Chersonia powinna odbyć się "legalnie, jak to było w przypadku Krymu". Cherosń nad Dniperem został zaanektowany już w pierwszych dniach wojny. Od razu pojawiły się także doniesienia o planowanym przyłączeniu do Federacji Rosyjskiej.
Przedstawicielem władz, które miały "poprosić" o przyłączenie do Rosji jest Kirył Stremousow. Ukrainiec od lat współpracował z Rosją, a od rozpoczęcia wojny oskarża się go o zdradę państwa. Rozesłano za nim listy gończy i ustanowiono nagrodę za jego schwytanie. Jego zabójstwo z kolei wyceniono na 500 000 hrywien ukraińskich (76 tys. złotych).
Czytaj także: Scholz zmienił zdanie. Kijów właśnie to ogłosił
Media przypomniały, że Stremousow jest nie tylko zdrajcą, ale bardzo kontrowersyjną postacią ze świata mediów społecznościowych. W 2017 roku zasłynął przerażającym nagraniem, na którym wymachuje nad głową swoją kilkumiesięczną córką. Śmieje się przy tym mówiąc, że "słyszy jak jej kości pękają".
Później mężczyzna tłumaczył, że robił z dziewczynką popularny trening, który wykonują m.in. astronauci. Przekonywał, że dziecku nic się nie stało a machanie jej kończynami miło je tylko wzmocnić. Dodał, że ten rodzaj ćwiczeń idealnie wpisuje się w jego "życie zgodne z naturą"
Milada nigdy nie była szczepiona, nigdy też nie brała tabletek. Żyje w zgodzie z naturą... - mówił wówczas Kirył.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.