Wojna w Ukrainie trwa już ponad miesiąc. Według najnowszych danych agencji Reuters zginęło w niej już co najmniej 24 tys. ludzi. Część z nich to cywile. Ojcowie, matki, dzieci.
Właśnie dlatego miliony kobiet postanowiły zabrać dzieci i uciekać. Uchodźców jest już ok. 11 milionów. Uciekając przed wojną, do Polski przybyło ponad 2,548 mln z nich. Tylko dzisiaj do godziny 7 polską granicę przekroczyło 5 tys. ludzi.
Nasi wschodni sąsiedzi za tę pomoc są niezwykle wdzięczni. Niektórym jednak ciężko jest ją przyjąć bez zaoferowania czegoś w zamian. Większość Ukraińców za wszelką cenę szuka więc w naszym kraju pracy. Aby wyjść na prostą i przynajmniej spróbować wieść normalne życie na obczyźnie.
Dziewczynka dała ogłoszenie
Przykładem tego jest ogłoszenie małej Ukrainki, znalezione na osiedlu Janów w Łodzi. To teren dzielnicy Widzew.
Jestem dziewczyną z Ukrainy. Bardzo kocham zwierzęta. Mogę wyprowadzić psa za symboliczną opłatą - brzmi treść napisanej odręcznie na kartce wiadomości.
Dziewczynka udostępniła też swój numer telefonu do kontaktu. Rysunek ozdobiła rysunkami psów.
Zdjęcie ogłoszenia szybko trafiło na media społecznościowe. Internauci byli poruszeni.
Uroczy w tym jest fakt, że nawet najmłodsi nie chcą darmowej pomocy tylko sami chcą na siebie zarobić. Tym się właśnie różnią uchodźcy wojenni od emigrantów zarobkowych - pisał jeden z użytkowników Twittera.
Z jakiej to dzielnicy? - dopytywał drugi.
Talent to ma do rysowania - chwalił trzeci.
Pojawiły się też głosy obaw. Niektórzy twierdzili, że to niebezpieczne, gdy dziecko podaje swój numer telefonu.
(...)Ja bałabym się o dziecko , ze jakiś sk… może ja skrzywdzić - przestrzegała jedna z użytkowniczek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.