W Kryształowicach pod Wrocławiem powstało niezwykłe miejsce dla zwierząt po przejściach. Grzegorz Dziwak, stworzył Fundację Szopowisko i azyl, w którym znajduje się 200 zwierzaków, w tym aż 66 szopów.
Azyl dla porzuconych zwierząt
Zwierzęta są często po traumatycznych przejściach, chore lub zranione. W azylu weterynarza znalazły upragnione schronienie. W portalu wrocałw.pl Grzegorz Dziwak opowiedział o swojej inicjatywie.
Zwierzęta trafiają tutaj na zawsze. Głównie skupiamy się na gatunkach inwazyjnych, których nie można hodować, albo chronionych, które nie mogą już wrócić na wolność. Tym też się różnimy od ośrodka rehabilitacji, którego celem jest leczenie i wypuszczanie zwierząt – wyjaśnia Grzegorz Dziwak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
15 czerwca na stronie Fundacja Szopowisko lek. wet. Grzegorz Dziwak pojawiło się krótkie nagranie z szopami. Opiekun dał zwierzakom świeże truskawki. Szopy były zachwycone i chętnie zajadały się owocami.
Post wywołał ogromne poruszenie. W kilka dni został obejrzany ponad 390 tys. razy. Otrzymał także 4,8 tys. reakcji. Wiele osób skomentował rodzinkę szopów, która zajadała się truskawkami.
Najbardziej urocze stworzenia. Marzy mi się zrobienie sesji foto takiej ekipie
Szopy są świetne i jestem w szoku jak inteligentne tylko czy one nie są mocno inwazyjne jeśli chodzi o środowisko?
Jak słodko wcinają! - czytamy w komentarzach.
Nie wszyscy byli jednak zachwyceni. Kilka osób zastanawiało się skąd szopy wzięły się w naszym kraju, a także przypomniało, że jest to gatunek inwazyjny.
Super ładnie i pięknie... dopóki nie zjedzą wam całego ogrodu, warzyw, owoców i nie zaczną pchać się do domu.
Później te szkodniki uciekają z hodowli i wybijają polskie, rodzime gatunki - czytamy.