Proboszcz parafii pw. NMP Wniebowziętej w Piłce w województwie wielkopolskim, ks. Daniel Wachowiak jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Duchowny pochwalił się na Twitterze, ilu wiernych z jego parafii wzięło udział w pasterce.
Na nieco ponad 1000 osób mieszkających na terenie parafii, na 1. Pasterce na filii było 210 osób, na 2. Pasterce w Piłce było 230 osób. ~ 440 osób - poinformował ks. Wachowiak.
Proboszcz przyznaje, że bardzo ucieszyła go tak duża frekwencja na nocnej mszy świętej.
Przez tłumy na obu pasterkach w mojej parafii, zapomniałem, że mamy kryzys wiary w polskim Kościele. Tak, tąpnięcie jest, więc tym bardziej jestem zdumiony i na swój sposób zbudowany frekwencją - wyznał ksiądz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W innym poście ks. Wachowiak poruszył temat rozmów przy świątecznym stole. "Gadamy przy świątecznym stole o różnych sprawach. Też o Kościele, księżach... A czy umiemy rozmawiać o Bogu? Przeszkadza nam kościelna instytucja, ale przecież nie Chrystus? Jak zatem głosisz Ewangelię, gdy rozmowy dotykają sfery duchowej?" - pyta wiernych proboszcz.
Ks. Daniel Wachowiak podkreśla, że z powodu grzechów niektórych księży cierpią wszyscy duchowni oraz parafie. "Nie ma doskonałych. Grzesznicy głoszą Słowo grzesznikom. Spotykamy księży, którzy nie gorszą i starają się naśladować Chrystusa. Tendencja odchodzenia od Boga dotyka także dobre parafie. Laicyzacja jest bowiem czymś więcej niż niechęcią do zła w Kościele katolickim. Jest objawem chorej duszy - podkreśla ksiądz.
Jeśli już nie lubią, to chciałbym, żeby nas księży hejtowano za piękne celebrowanie Liturgii, głoszenie Ewangelii, przypominanie o Dekalogu, bycie znakiem Bożym. Teraz często się z nas szydzi z powodu grzechów niektórych duchownych, nieporadności hierarchii, czy zwykłego jadu - zaznacza proboszcz parafii w Piłce.