W szkołach dobiegł końca "Rowerowy maj", ale nawyk poruszania się rowerem po zakorkowanych miastach w ciepłe dni zostaje z uczniami na dłużej i przynosi sporo korzyści, także zdrowotnych.
Czy można poruszać się na rowerze bez specjalnych uprawnień? Czy karta rowerowa to przeżytek czy konieczność dyktowana prawem? I czy osoby dorosłe nie posiadające prawa jazdy muszą ją posiadać, aby móc jeździć na dwóch kołach po ulicach?
Czytaj także: Majówka Lecha Wałęsy. "Wspaniała pogoda na rower"
W rozmowie z "Gazetą Pomorską" wyjaśnił to nadkomisarz Robert Jakubas, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Korzystający z rowerów dzieci i młodzież od 10. do 18. roku życia zobowiązani są do posiadania stosownych uprawień, czyli Karty Rowerowej. Osoba dorosła nie musi jej posiadać. Dokładnie takie same wymogi dotyczą użytkowników elektrycznych hulajnóg - tłumaczy policjant.
Warto jednak pamiętać, że za dziecko przed 17. rokiem życia odpowiadają rodzice i to oni mogą otrzymać mandat nawet w wysokości 1000 złotych, gdy syn lub córka spowoduje na rowerze poważniejszy wypadek.
W sytuacji poruszania się rowerem bez karty rowerowej dziecko może otrzymać upomnienie od przedstawicieli prawa. Z kolei jadąc na przejażdżkę rowerową z dzieckiem przed 10. rokiem życia, warto pamiętać, że możemy swobodnie poruszać się po chodnikach, bo dzieci w tym wieku i ich opiekunowie na rowerach w świetle prawa traktowani są tak samo jak piesi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.