Hotel Maria Antonina w Zagórzu Śląskim położony w Górach Sowich, nad samym Jeziorem Bystrzyckim, stał się bohaterem nagrania, które obiegło TikTok. Film ten, ukazujący dramatyczne skutki powodzi, wywarł ogromne wrażenie na użytkownikach, zdobywając ponad 180 tysięcy wyświetleń.
Czytaj także: Poziom rzeki wnosi ponad 7 metrów. Nocna ewakuacja
"Jezioro Bystrzyckie po wielkiej wodzie, przerażająca cisza" – te słowa, umieszczone na nagraniu, oddają grozę sytuacji. Wyjątkowe położenie hotelu, które zwykle stanowi jego ogromny atut, przyciągając gości, podczas powodzi stało się poważnym zagrożeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W niedzielę, 15 września poziom wody w jeziorze podniósł się tak znacząco, że przelała się ona przez górne przepusty zapory. Jak podaje "Dziennik Wałbrzych", około godziny 13:00 stracono kontrolę nad tamą, mimo że wcześniej zarządca próbował regulować stan wody poprzez zrzut aż 65 milionów litrów na godzinę.
Niestety, gwałtowny przyrost poziomu wody spowodował, że zapora została przekroczona, co doprowadziło do uszkodzenia infrastruktury w okolicy, w tym hotelu Maria Antonina. Ta tragedia pokazuje, jak bliskość natury, będąca na co dzień zaletą, może w obliczu żywiołu stać się poważnym niebezpieczeństwem dla ludzi i mienia.
Hotel zalany. "To jakaś masakra"
Pod opublikowanym na TikToku filmem ukazującym skutki powodzi pojawiła się lawina komentarzy. Wiele osób poraziła skala zniszczeń. Jedna z komentujących osób wspomniała, że osobiście udała się na kładkę, aby na własne oczy zobaczyć skutki żywiołu. "Koszmar to mało powiedziane" – dodała.
Inni użytkownicy zwracają uwagę, że obecny krajobraz przypomina sceny "jak po wojnie". Wśród licznych komentarzy pod nagraniem znalazły się również nostalgiczne wpisy od osób, które miały okazję odwiedzić hotel i okolicę w przeszłości.
"W ubiegłym roku byliśmy tam, a dzieciaki na rowerku wodnym pływały. I syn był na samej tamie. Przykro się patrzy teraz na takie widoki" – brzmi jeden z komentarzy.
- Dziwi mnie jedno, kto pozwolił wybudować hotel, który jest w zakresie maksymalnego zalania zbiornika. To jakaś masakra - czytamy.