Joe Biden, największy konkurent Donalda Trumpa w nadchodzących wyborach, według najnowszego sondażu mocno wyprzedza obecnego prezydenta ubiegającego się o reelekcję. Sondaż był przeprowadzony online pomiędzy 3 i 8 września.
Jak podaje agencja Reuters - w skali kraju Biden wyprzedza Trumpa o około 12 punktów procentowych. Badanie pokazuje, że nawet gdyby wszyscy wyborcy zdecydowali się wziąć udział w wyborach, co oczywiście prawdopodobnie się nie wydarzy, wówczas nawet część niezdecydowana w większości zagłosowałaby na Bidena. Przy 100% frekwencji ostateczny wynik byłby nawet o 8% wyższy u Bidena, niż u Trumpa.
Badanie Reuters/Ipsos pokazało też, że jest o wiele mniejsza liczba niezdecydowanych, niż np. w roku 2016, gdy Reuters zlecił podobny sondaż. Jest ich średnio o połowę mniej, a więc praktycznie nie istnieje szansa na wygranie wyborów, za pomocą próby przekonania do siebie tej części elektoratu, o co mógłby starać się kandydat republikanów,
Jeszcze wszystko się może zdarzyć
W skali całego kraju, gdyby frekwencja w Stanach Zjednoczonych byłaby równa tej, którą uzyskano w badaniu Reuters/Ipsos, wówczas Donald Trump miałby 40% głosów, a Joe Biden aż 52%. Choć mała próbka pokazuje miażdżącą przewagę Donalda Trumpa, to jednak należy wstrzymać się jeszcze z ostatecznym werdyktem.
Czytaj także: Żołnierze zginęli, więc są "ofermami"? Burza w USA
W Stanach Zjednoczonych kampanie prezydenckie i to, co dzieje się w ich trakcie, są w stanie diametralnie wpłynąć na decyzje wyborców nawet na kilka dni przed wyborami. Obaj kandydaci o tym wiedzą i z pewnością nie poddadzą się do samego końca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.