W oświadczeniu skierowanym do narodu amerykańskiego, Joe Biden stwierdził, że "służenie jako wasz prezydent" było "największym zaszczytem w moim życiu".
Chociaż moim zamiarem było ubieganie się o reelekcję, uważam, że w najlepszym interesie mojej partii i kraju leży, abym ustąpił i skupił się wyłącznie na wypełnianiu moich obowiązków jako prezydenta przez pozostałą część mojej kadencji - napisał w oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W nadchodzącym tygodniu Joe Biden wygłosi przemówienie do narodu, w którym szczegółowo omówi swoją decyzję o wycofaniu się z kampanii prezydenckiej.
Prezydent USA od dłuższego czasu był namawiany do rezygnacji z ubiegania się o reelekcję, szczególnie po nieudanej debacie telewizyjnej z byłym prezydentem Donaldem Trumpem, która miała miejsce 27 czerwca.
Joe Biden rezygnuje z udziału w wyborach
W oświadczeniu prezydent USA napisał, że chciałby wyrazić najgłębszą wdzięczność wszystkim, którzy tak ciężko pracowali, aby wspierać jego reelekcję. Podkreślił, jak ogromne znaczenie miało dla niego zaangażowanie, wysiłek i poświęcenie zarówno jego współpracowników, jak i wielu zwykłych obywateli, którzy wierzyli w jego wizję i politykę.
Chcę podziękować wiceprezydent Kamali Harris za bycie niezwykłym partnerem w całej tej pracy. Chciałbym też wyrazić moje serdeczne uznanie narodowi amerykańskiemu za wiarę i zaufanie, jakim mnie obdarzyliście - przekazał Joe Biden.
Joe Biden jest prezydentem USA od stycznia 2021 roku.
Kto zastąpi Joe Bidena?
Kamala Harris, wiceprezydent USA, została wyznaczona przez Joe Bidena do zmierzenia się z Donaldem Trumpem w nadchodzącej kampanii prezydenckiej.
"Chcę wyrazić moje pełne poparcie i akceptację dla Kamali, która będzie tegoroczną kandydatką naszej partii. Demokraci, czas się zjednoczyć i pokonać Trumpa. Zróbmy to" - napisał Joe Biden.
Donald Trump o rezygnacji Joe Bidena
Trump odniósł się do najnowszych doniesień w rozmowie z dziennikarzami CNN. Opisał Joe Bidena jako "najgorszego prezydenta w historii naszego kraju". Były prezydent nie szczędził krytyki, podkreślając swoje przekonanie, że Biden nie spełnił oczekiwań amerykańskiego społeczeństwa.
Donald Trump zaznaczył, że "pokonanie wiceprezydentki Kamali Harris będzie łatwiejsze niż pokonanie Bidena".