W piątek 10 lutego Aleksander Kwaśniewski był gościem w Radiu ZET. Bogdan Rymanowski pytał go o różne kwestie. Pojawił się temat Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego, ale i zmiany pokoleniowej na polskiej scenie politycznej.
W końcu rozmowa zeszła na wybory prezydenckie. Wśród potencjalnych kandydatów już wielokrotnie wymieniano małżonkę Aleksandra Kwaśniewskiego.
Jolanta Kwaśniewska cieszy się niemałą sympatią Polaków. Jest ceniona za wielką klasę i styl. Rymanowski w trakcie radiowej debaty nagle nawiązał do żony dawnego prezydenta. - Żona, gdyby tylko chciała, wygrałaby wybory prezydenckie? - pytał dziennikarz.
Wygrałaby, ale nie chce. Nie, rzecz poza realiami. A żonę pozdrawiam. Ocenia występy, ale generalnie jest zadowolona. Chciałbym pozdrowić moją kochaną żonę - odparł Aleksander Kwaśniewski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jolanta Kwaśniewska wygrała w cuglach
Swego czasu pozycja Kwaśniewskiej była naprawdę mocna. Na potwierdzenie warto przypomnieć sensacyjne wyniki sondaży z lat 2003-2004. Jeden z nich przeprowadzono we wrześniu 2003 roku przez TNS OBOP dla "Polityki".
Gdyby wybory prezydenckie odbywały się dzisiaj, na kogo oddał(a)by Pan(i) głos? - zapytano wówczas.
Jolanta Kwaśniewska zdobyła aż 34 proc. głosów! Andrzej Lepper zyskał 8 proc., a Jan Rokita - 6 proc.
Popularności mojej żony nie dziwię się. Ona swoje, przyjęte dobrowolnie na siebie obowiązki, wykonuje bardzo aktywnie, na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że kojarzy się ludziom jako osoba kompetentna, odpowiedzialna, życzliwa dla innych, znająca reguły obowiązujące na tak wysokim stanowisku. Przez te 8 lat nie zraziła do siebie żadnych środowisk - także dlatego, że unikała zdecydowanych deklaracji politycznych. Tak tłumaczę ten bardzo wysoki wynik - analizował przed laty Aleksander Kwaśniewski, cytowany przez "Super Express".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.