Donald Trump ponownie został zaprzysiężony na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych 20 stycznia 2025 roku. Od tamtego czasu kilka jego ruchów spotkało się z kontrowersjami, jak choćby publiczna krytyka prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego.
Była pierwsza dama Rzeczypospolitej Polskiej, Jolanta Kwaśniewska przygląda się ruchom prezydenta USA i jest zaniepokojona. W rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że jej zdaniem pierwsze decyzje Trumpa w kierunku zakończenia wojny w Ukrainie nie wyglądają dobrze.
Nie mam szklanej kuli i nie potrafię odczytać co przed nami. Ale te pierwsze ruchy prezydenta Trumpa są przerażające. Nie mam zaufania do jego osoby i na razie wygląda to strasznie - mówiła Jolanta Kwaśniewska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jolanta Kwaśniewska zaniepokojona decyzjami Donalda Trumpa
Donald Trump zaatakował słownie Wołodymyra Zełenskiego już kilkukrotnie. Pierwszym atakiem był m.in. wpis w platformie społecznościowej Truth Social.
Pomyślcie: umiarkowanie udany komik, Wołodymyr Zełenski, namówił Stany Zjednoczone Ameryki do wydania 350 mld dolarów, aby rozpocząć wojnę, której nie można było wygrać, która nigdy nie musiała się zacząć - pisał.
W innym przypadku Trump zaatakował prezydenta Ukrainy, twierdząc, że odmówił oddania USA części zasobów naturalnych Ukrainy, które zostały wycenione na 500 miliardów dolarów. Sprawa dotyczy umowy pomiędzy USA i Ukrainą, której przedmiotem jest m.in. wsparcie wojskowe.
Ponadto nazwał prezydenta Ukrainy "dyktatorem", sugerując, że wkrótce może utracić cały kraj. - Dyktator bez wyborów, Zełenski lepiej niech działa szybko, inaczej nie będzie miał kraju - napisał Trump w mediach społecznościowych, powtarzając rosyjską propagandę, co spotkało się z potężną falą krytyki w Europie, m.in. ze strony kanclerza Niemiec Olafa Scholza.
Odmawianie prezydentowi Zełenskiemu jego demokratycznej legitymacji jest po prostu błędne i niebezpieczne - powiedział.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.