Ponad 100 milionów - tyle musi zapłacić firma Johnson&Johnson za sprawy sądowe. Wszystkie pozwy dotyczą rakotwórczości jednego z ich najpopularniejszych produktów - talku dla dzieci.
W jego składzie wykryto azbest. Wdychanie azbestu jest niebezpieczne dla organizmu. Jego włókna wywołują osiadające się na płucach międzybłoniaka, guza tkanki wyściełającej płuca, żołądek, serce i inne narządy. Może przyczynić się też do raka jajnika.
Firma wciąż utrzymuje, że talk jest bezpieczny. Mimo tego w Kanadzie i USA zmieniono już skład tego kosmetyku.
Na jaw wyszło, że azbest w talku dla dzieci wykryto już dużo wcześniej. Informują o tym dokumenty z 1957 i 1958 roku.
Firma stoi w obliczu ponad 19 000 pozwów sądowych. Dotyczą one raka wywołanego wdychaniem azbestu. Firma prowadziła również rozmowy ugodowe z kancelariami przedstawiającymi poszkodowanych.
W pewnych okolicznościach decydujemy się rozstrzygać sprawy sądowe, co odbywa się bez przyznania się do odpowiedzialności i w żaden sposób nie zmienia naszego stanowiska w sprawie bezpieczeństwa naszych produktów - pisze firma w oświadczeniu.
Johnson&Johson musi ponieść ogromne koszta sądowe. Do tego dochodzą również miliardowej wysokości odszkodowania.
Firma stanęła też przed komisją orzekającą w sprawie rakotwóczości talku dla dzieci. Wyników badań nie skomentowała, a w oficjalnych oświadczeniach wciąż utrzymywane jest, że kosmetyk jest bezpieczny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.