Jak przekazują przedstawiciele Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR), podobne obiekty powstają m.in. w Kursku i Rostowie nad Donem. Rosjanie "na masową skalę" budują kompleksy do sortowania i przechowywania zwłok swoich żołnierzy.
Czytaj także: Kwaśniewski zdradza tajemnice. To usłyszał od Putina
Gigantyczne chłodnie i sala żałobna
Według HUR powierzchnia każdego obiektu to ponad 4 tys. metrów kwadratowych. W skład kompleksów powinny wchodzić: punkty, w którym prowadzone są prace śledczych; duże chłodnie z ponad 1 tys. komorami chłodniczymi; magazyny z trumnami i innymi dekoracjami pogrzebowymi oraz sala żałobna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koszt budowy kompleksu w Rostowie nad Donem, według ukraińskiego wywiadu, wynosi około 600 milionów rubli (ok. 31 mln zł), a w Kursku - ponad 800 milionów rubli (ok. 41 mln zł). Koszt sprzętu chłodniczego szacuje się na ponad miliard rubli dla każdego kompleksu.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy stwierdza, że terrorystyczna Rosja nie jest już w stanie ukrywać skali strat żołnierzy w wojnie z Ukrainą. Budowa tych kompleksów na terenie księstwa moskiewskiego potwierdza fakt, że reżim Putina [...] nie radzi sobie z napływem trupów - czytamy w komunikacie wywiadu.
Niewielki sukces Rosjan
Według ukraińskiego Sztabu Generalnego na dzień 31 maja wyeliminowano około 207 910 rosyjskich najeźdźców. Wcześniej brytyjski wywiad podawał, że Rosja odniosła niewielki sukces w realizacji swoich celów, którymi były prawdopodobnie zneutralizowanie ulepszonej obrony powietrznej Ukrainy i zniszczenie ukraińskich sił mających przeprowadzić kontratak.
Czytaj także: Prigożyn po atakach dronów. Nie zostawił suchej nitki
Z kolei na lądzie przesunęła siły bezpieczeństwa, aby zareagować na ataki partyzanckie w zachodniej Rosji. Jak dodano, na poziomie operacyjnym rosyjscy dowódcy prawdopodobnie próbują wygenerować siły rezerwowe i rozmieścić je tam, gdzie ich zdaniem nastąpi ukraiński kontratak.