Jak poinformowała "Ukraińska Prawda", systemy przeciwlotnicze Sił Powietrznych Ukrainy zniszczyły rosyjski śmigłowiec szturmowy Ka-52 "Aligator" na niebie nad regionem Chersoniu.
Około godziny 12:00 w obwodzie berislawskim obwodu chersońskiego oddział brygady rakiet przeciwlotniczych dowództwa lotniczego "Południe" zestrzelił śmigłowiec szturmowy Ka-52 okupantów - podkreślają ukraińskie media.
Ka-52 to dwumiejscowy śmigłowiec szturmowy produkowany seryjnie od 2008 r. Według doniesień strony ukraińskiej, obrońcy zniszczyli od początku wojny co najmniej kilka tych maszyn. Wiropłat ma długą historię - projekt Ka-52 powstał już w 1987 r. Była to wersja rozwojowa jednomiejscowego Ka-50.
Maszyna cechuje się dużą zwrotnością, dlatego trafienie jej przy użyciu pocisków przeciwlotniczych wymaga wyjątkowej precyzji. Ka-52 jest napędzany dwoma silnikami Klimow VK-2500 o mocy 2440 KM każdy. Masa własna śmigłowca wynosi 7,7 t, a jego prędkość maksymalna to 302 km/h.
Ka-52 ma 16 m długości, lata na pułapie praktycznym 5,5 km i ma zasięg do 460 km. Przyjmuje się, że dotąd wyprodukowano nie więcej niż 170 egzemplarzy tych maszyn. Strata każdej z nich jest więc dla Rosji bardzo kosztowna.
Atak Rosji na Ukrainę
Armia rosyjska przeprowadziła w sobotę rano zmasowany atak rakietowy. Zaatakowano obiekty infrastruktury krytycznej w różnych obwodach państwa. Ukraińskie siły zniszczyły w godzinach porannych 18 pocisków manewrujących wroga.
Warto zaznaczyć, że w sobotę rano ogłoszono alarm przeciwlotniczy na całym terytorium Ukrainy oprócz anektowanego Krymu. W obwodzie kijowskim i odeskim doszło do eksplozji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.