Kacza rodzina postanowiła wybrać się na spacer przez centrum Warszawy. W tej historii byłoby pewnie niewiele niezwykłego, gdyby nie fakt, że stadko, złożone z matki i dwunastu młodych kaczek, podjęło decyzję o przekroczeniu jednej z najszerszych i najbardziej ruchliwych ulic stolicy.
Niezwykłe zdarzenie przyciągnęło uwagę przechodniów, którzy z zainteresowaniem obserwowali niecodzienny widok kaczek przemierzających ulice miasta. W bezpiecznym przejściu kaczek na drugą stronę, pomagali strażnicy miejscy i policjanci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pochód przez ścisłe centrum
Pierwszego maja ptasia rodzina postanowiła zorganizować sobie niecodzienny "pochód" przez ścisłe centrum Warszawy. Wybór trasy dla niezapowiedzianej "manifestacji" był nietypowy - prowadziła ona z placu za Żelazną Bramą w kierunku stawu w Ogrodzie Saskim.
Matka młodych kaczuszek postanowiła przekroczyć szeroką, dwujezdniową ulicę Marszałkowską oraz tory tramwajowe w miejscu absolutnie do tego niewyznaczonym - przekazali warszawscy strażnicy miejscy.
Kacza rodzinka przeszła przez ulicę na wysokości przystanków tramwajowych.
Czytaj także: 1000 zł na dziecko. Pierwszy taki wzrost od wielu lat
Policja wstrzymała ruch
Policjanci i strażnicy miejscy, choć zaskoczeni, wykazali się zrozumieniem dla nietypowej sytuacji, jaką stanowił kaczy "pochód". Zamiast interweniować czy upominać, postanowili, wspomóc tę nietypową paradę. Zorganizowali eskortę dla ptasiej rodziny, wstrzymując na kilka minut ruch rowerów, samochodów i tramwajów.
Nikt nie protestował. W tych okolicznościach kacza rodzinka bezpiecznie dotarła do parku, znajdując schronienie w cieniu drzew, nad stawem, opodal krzaczka - dodali strażnicy.