Decyzja o tym, kto będzie reprezentował Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w nadchodzących wyborach prezydenckich, wzbudza wiele emocji zarówno wśród członków partii, jak i obserwatorów sceny politycznej.
Była premier Beata Szydło nie jest już brana pod uwagę jako kandydatka PiS na prezydenta. Rafał Bochenek w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" stwierdził, że PiS postawi na mężczyznę w wyborach prezydenckich, co potwierdza wykluczenie Szydło z wyścigu o fotel prezydencki.
Jak podaje "Super Express", na liście kandydatów Jarosława Kaczyńskiego są Zbigniew Bogucki, Tobiasz Bocheński i Karol Nawrocki. Jak wygląda idealny kandydat według prezesa PiS?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Musi być młody, wysoki, okazały, przystojny. Wyborcy te wymogi wizerunkowe stawiają wysoko. Musi mieć rodzinę. Musi znać bardzo dobrze język angielski. Najlepiej jakby znał dwa języki. Mamy kandydatów, którzy są doskonali i w angielskim, i francuskim. Tak jak ten prawdopodobny przeciwnik w drugiej turze. Musi być obyty międzynarodowo - mówił dla Radia Maryja.
Kaczyński chce... drugiego Trzaskowskiego. Politolog wyjaśnia
Gołym okiem widać, że Jarosław Kaczyński szuka klona... Rafała Trzaskowskiego, który już w 2020 roku był bliski pokonania Andrzeja Dudy. Obecny prezydent Warszawy doskonale posługuje się językiem angielskim, co jest jego wielkim atutem.
PiS jest w defensywie i musi podążać szlakiem wytyczonym przez koalicję rządzącą. Nie może wystawić kandydata gorszego, czy mającego mniejsze atuty od Rafała Trzaskowskiego, którego bardzo trudno będzie pokonać w wyborach. W tym sensie, i tak odczytuję wypowiedź Kaczyńskiego o idealnym kandydacie PiS, że prezes szuka klona Trzaskowskiego, bo te wszystkie cechy ma prezydent Warszawy - tłumaczy prof. Kazimierz Kik, politolog.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.