Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu rozgłośni Radio Wnet. Prezes PiS mówił o sytuacji związanej ze zmianami w mediach publicznych. Zdaniem Kaczyńskiego telewizja w sposób bezprawny jest przejmowana przez obecne władze, które chcą, według niego, rzekomo powstrzymać krytykę władzy.
Prezes twierdzi, że po rewolucji w TVP przyjdzie czas na kolejne media. Został zapytany o to, czy przejęcie ośrodka na Woronicza 17 było zaplanowaną akcją, Kaczyński odpowiedział w następujący sposób:
To na pewno było zaplanowane, bo różnego rodzaju operacje, w szczególności na Woronicza, wskazują na precyzyjne zaplanowanie tych operacji, w szczególności przejęcie emisji. Proszę zwrócić uwagę, że część widzów telewizji naziemnej, straciło możliwość odbioru - mówił Kaczyński.
Czytaj również: Telewizja naziemna. Od 15 grudnia zmieni się standard nadawania
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński dzwonił w nocy do prezesa TVP. Powód? Nie działał telewizor
Kolejne słowa prezesa PiS wywołały spore zdziwienie wśród internautów. Okazuje się, że główna postać obozu opozycji w czasie rządów PiS dzwoniła w nocy do prezesa TVP - i to, jak się okazuje z jego wypowiedzi, z kompletnie z błahego powodu.
Kiedy wróciłem parę dni temu z Krakowa koło trzeciej w nocy i otworzyłem telewizor, zobaczyłem, że jest "brak sygnału", zadzwoniłem najpierw do jednej osoby, potem do drugiej i nie odbierały, a potem w końcu do samego prezesa Telewizji Polskiej Matyszkowicza, żeby się dowiedzieć czy to już, czy to sposób, który został zastosowany w stanie wojennym - opisuje zaskakującą sytuację Kaczyński.
Jak dodał, był to po prostu jego błąd, bo nie "dokonał odpowiednich zmian w swoim telewizorze".
Jarosław Kaczyński w wywiadzie porównał obecną sytuację do... stanu wojennego. Stwierdził, że cel obecnych władz jest podobny do tego, jaki miała ekipa Jaruzelskiego - utrwalenie zdobytej władzy. Prezes największej partii w Sejmie twierdzi, że nowa ekipa dąży do podporządkowania się Brukseli i Berlinowi. - Nasza suwerenność znów będzie historycznym incydentem - powiedział Kaczyński.
Zmiany w TVP
Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów i zarządy Telewizji Polskiej, Polskiej Agencji Prasowej i Polskiego Radia. Powołał na odpowiednie stanowiska nowe osoby.
W środę po godz. 11 sygnał z TVP Info został wyłączony. Wieczorem dziennikarz Marek Czyż przekazał w krótkim wystąpieniu, że "Wiadomości" nie będzie, ale dzień później wróci rzetelny serwis informacyjny. W czwartek (21 grudnia) widzowie mogli zobaczyć program o nazwie "19.30", który prowadził wspomniany Czyż. Tak nazywa się nowy serwis informacyjny na antenie TVP.
Wprowadzenie zmian w Telewizji Polskiej doprowadziło do protestów obecnej opozycji. Kaczyński i inni politycy Zjednoczonej Prawicy pojawili się w siedzibie TVP na Woronicza 17.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.