Agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę spotkała się z krytyką wielu krajów na świecie. Niestety znaleźli się również politycy, którzy wsparli zbrodnicze działania Rosjan. Wśród nich można wymienić m.in. Aleksandra Łukaszenkę, czy Razmana Kadyrowa. Ślepo zapatrzony w Putina Czeczen zadeklarował nawet pomoc militarną i ponoć udał się na front wraz ze swoimi żołnierzami.
Ukraińscy dziennikarze zaczęli wątpić w prawdziwość deklaracji Kadyrowa. Grupa z Ukraińskiej Prawdy postanowiła sprawdzić, czy Czeczen naprawdę przebywa na terenie Ukrainy.
W tym celu przeprowadzili prowokację, polegającą na podszyciu się pod prorosyjską media. Wysłali politykowi wiadomość SMS z prośbą o autoryzację artykułu o jego bohaterstwie. W rzeczywistości zamieścili tam link, dzięki któremu można namierzyć telefon osoby, która w niego kliknęła.
Przygotowaliśmy artykuł o pana bohaterskim zwycięstwie. Proszę zobaczyć, czy wszystko poprawnie napisaliśmy i możemy opublikować tekst — napisali reporterzy Ukraińskiej Prawdy do Kadyrowa.
Razman Kadyrow połknął haczyk. Odbiorca otworzył link, który okazał się pułapką. Tym samym ukraińskim dziennikarzom udało się zdemaskować kłamstwa Czeczena. Lokalizacja telefonu polityka pokazała, że ten nie przebywa pod Kijowem, a w Groznym. W minioną niedzielę czeczeńska stacja telewizyjna Grozny opublikowała wideo, na którym przywódca rzekomo rozmawia ze swoimi żołnierzami w Hostomelu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.