Kajakarze z lubelskiej inicjatywy "Posprzątajmy Lublin" wybrali się w sobotę nad wodę, by oczyścić rzekę z zalegających śmieci. Grupa zorganizowała akcję sprzątania Bystrzycy przepływającej przez miasto. Polskie rzeki skrywają bowiem wiele tajemnic. Również w Bystrzycy niejednokrotnie można natrafić na nietypowe znaleziska takie jak hulajnogi elektryczne czy krzesła obrotowe.
Akcja sprzątania rzeki miała miejsce w ramach międzynarodowej kampanii "Dzień Sprzątania Świata". Ekipa z Lublina postanowiła wyzbierać śmieci zalegające w wodzie oraz przy brzegach. Robili to na odcinku od ul. Łagiewnickiej do Sobianowic. Jak podaje lublin112.pl, znajduje się tam obszar Natura 2000.
Chcieli posprzątać rzekę Bystrzycę. Kajakarze natknęli się na zwłoki mężczyzny
Uczestnicy wyruszyli na kajakach ok. godz. 9:00. Nie była to dla nich nowość. Niejednokrotnie zajmowali się dbaniem o naturę i sprzątaniem podczas podobnych akcji. Niestety, tym razem radość z ratowania przyrody przyćmiło dramatyczne odkrycie.
Kajakarze z Lublina natknęli się na zwłoki mężczyzny. Ciało odnaleziono w okolicach ul. Pliszczyńskiej, jak informuje lokalny serwis. Grupa od razu zaalarmowała policję. Na miejscu pojawiły się odpowiednie służby oraz prokuratura.
Zwłoki mężczyzny znajdowały się w znacznym stopniu rozkładu. Na ten moment nie podano jego tożsamości. Sprawa jest w toku i trwają ustalenia związane z okolicznościami śmierci mężczyzny.
Teraz funkcjonariusze będą ustalać dokładne okoliczności oraz przyczyny śmierci mężczyzny. Pomocna w tym może być sekcja zwłok, która zostanie przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej. Trwa też identyfikacja denata - podaje serwis.
Czytaj także: Łowcy Głów weszli na cmentarz. Akcja policji w Warszawie