Znęcanie się nad zwierzętami jest zjawiskiem szczególnie stygmatyzowanym przez społeczeństwo. Niestety, pomimo prawa przewidującego karę pozbawienia wolności nadal pojawiają się bezwzględne osoby, które ze zwierząt robią sobie worki treningowe. Na szczęście w wielu przypadkach napastników spotyka później sprawiedliwość.
Czytaj także: Nie wpuścili Kozidrak do USA?! Wydała oświadczenie
Do kolejnego bestialskiego ataku na zwierzę doszło 23 sierpnia. To właśnie tego dnia w brzegu kamera zarejestrowała mężczyznę, który znęcał się nad kotem. Do mediów społecznościowych trafiło nagranie wideo, na którym widać było napastnika uderzającego w niesioną przez niego reklamówkę. Niestety, wewnątrz niej nie było jednak zakupów, a żywy kot.
Po skatowaniu kota, mężczyzna wyrzucił go na brzeg. Zdarzenie zostało zauważone przez świadka, który zgłosił sprawę na policję. Funkcjonariusze niezwłocznie rozpoczęli działania mające na celu zidentyfikowanie, a następnie zatrzymanie bezwzględnego napastnika. Ranne zwierzę trafiło pod opiekę lekarza weterynarii i obecnie wraca do zdrowia. W wyniku działań mundurowych niedługo później było już wiadome, kto zgotował mu przykry los.
Bezwzględnym napastnikiem okazał się 48-latek mieszkający w Brzegu. Mężczyzna postanowił sam zgłosić się na policję, kiedy zorientował się, że do sieci wyciekło nagranie wideo z jego udziałem. Agresor wiedział zapewne, że jest to niepodważalny dowód na jego winę. Swoje postępowanie tłumaczył złym stanem zdrowia zwierzęcia oraz brakiem środków finansowych na jego utrzymanie. Za swoje zachowanie poniesie surowe konsekwencje. Postawiono mu zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, za co może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Materiał udostępniła dolnośląska straż ds. zwierząt. Nagranie można obejrzeć tu. Uwaga, wideo zawiera drastyczne treści.