Niedziela to 844. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Obecnie Rosjanie atakują na całej linii frontu. Według najnowszego komunikatu ukraińskiego sztabu generalnego, w ciągu ostatniej doby doszło już do 70 starć. Rosjanie ostrzeliwują i bombardują pozycje ukraińskiej armii, a także znajdujące się w pobliżu linii frontu miejscowości.
Jest jednak wątek walk, o którym na co dzień się nie mówi. To wywożenie ukraińskich dzieci do Rosji. Został on poruszony na szczycie pokojowym w Szwajcarii, w którym wzięło udział 80 państw z całego świata. Wiadomo, że Kanada przekaże na walkę z tym procederem 15 mln USD.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już jakiś czas temu Międzynarodowy Trybunał Karny uznał porywanie ukraińskich dzieci za zbrodnię wojenną.
Wojna w Ukrainie. 20 tys. dzieci wywiezionych do Rosji
Według ukraińskiego wywiadu nielegalna deportacja dzieci to forma kulturowego ludobójstwa. Według nich do tej pory od rozpoczęcia inwazji przynajmniej 20 tys. ukraińskich dzieci zostało uprowadzonych.
Nad adoptowaniem dzieci porwanych z Ukrainy czuwa ministerstwo edukacji Rosji, które przygotowało w tym celu nawet specjalny program, dzięki któremu staną się one "przykładnymi Rosjanami". Czuwa nad tym ponoć sam Władimir Putin.
Według rosyjskiej rzeczniczki do spraw praw dziecka, Marii Lwowej-Biełowej, Rosjanie nie mają możliwości adoptowania dzieci z "nowych regionów". Jej słowa wielokrotnie okazywały się kłamstwami.
Wyłącznie opieka lub rodzina zastępcza - twierdzi Maria Lwowa-Biełowa.
Te słowa nie zgadzają się z rzeczywistością. Dziennikarze Meduzy po przejrzeniu raportów ministerstwa edukacji "w sprawie identyfikacji i umieszczenia sierot i dzieci pozostawionych bez opieki rodzicielskiej" za 3 kwartały 2023 roku dostrzegli w nich dokumenty, które potwierdziły program adopcji ukraińskich dzieci na masową skalę.
Zarówno Lwowa-Biełowa jak i Władimir Putin są ścigani za zbrodnię wojenną w postaci uprowadzania i wywożenia ukraińskich dzieci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.