W poniedziałek 8 lipca w pobliżu jednej ze szkół w Starogardzie Gdańskim kilka osób miało pobić 17-latka. Kiedy na miejsce przyjechała policja, funkcjonariusze zastali tylko rannego nastolatka.
W miniony poniedziałek otrzymaliśmy zgłoszenie o pobiciu 17-latka na terenie ogólnodostępnego boiska przy jednej ze starogardzkich szkół. Według wstępnych ustaleń mundurowych na miejscu zdarzenia było kilku nieletnich, a dwóch z nich miało dopuścić się tego czynu – przekazał oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim asp. sztab. Marcin Kunka.
Mimo ustalenia jednego z potencjalnych sprawców, którym okazał się 15-letni chłopak, wciąż nie wiadomo co wywołało taką agresję wśród napastników. Pewnym wydaje się jednak fakt, że wszyscy znali się wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pobicie w Starogardzie Gdańskim i poszukiwanie sprawców
Jak wskazują policjanci pracujący przy tej sprawie, stan 17-latka wymagał przetransportowania go do szpitala. W tym czasie śledczy starali się ustalić, kto uczestniczył w tym zajściu. To jednak znacząco utrudniały zamaskowane twarze oprawców 17-latka.
Sprawcy mieli założone na głowach kaptury, a ich twarze miały być zasłonięte przez zaciągnięte koszulki. Wszystko wskazuje na to, że uczestnicy bójki mogli znać się wcześniej. Pokrzywdzony 17-latek trafił do szpitala i po wykonanym badaniu lekarskim wrócił do miejsca zamieszkania - dodał Marcin Kunka.
Pierwsze wyniki pracy policjantów widoczne były już dwie godziny po otrzymaniu zgłoszenia. Zatrzymali 15-latka, który jest podejrzany o udział w pobiciu. Jednocześnie wciąż trwa ustalanie kolejnych sprawców. Zatrzymany już nastolatek przebywa obecnie w izbie dziecka.
Czytaj także: "Wymknęło się spod kontroli". Koszmar w raju Polaków