Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Kard. Dziwisz znalazł list ofiary pedofilii

42

W ostatnich tygodniach tematem wielu pytań i sporów jest kwestia pedofilii w Kościele. Kard. Dziwisz w 2012 roku miał otrzymać list od ofiary, czego do niedawna jeszcze nie pamiętał. Jak się okazuje, list się znalazł.

Kard. Dziwisz znalazł list ofiary pedofilii
Kard. Dziwisz znalazł rzekomo list od ofiary pedofilii z 2012 roku. (PAP)

Sprawa miała miejsce w 2012 roku. Janusz Szymik postanowił przekazać list, w którym opisuje swoją tragedię, ks. Isakowicz-Zaleskiemu. Ten z kolei miał przekazać do kard. Dziwiszowi, by ówczesny metropolita krakowski pomógł w przekazaniu go wyższym organom i ruszeniu sprawy.

List z rąk kard. Dziwisza miał trafić do biskupa Rakoczego. Tak się nigdy nie stało, a sam kardynał pytany wielokrotnie o list nie przypominał sobie o jego istnieniu. Jednak z dokumentu wydanego przez Ordo Iuris wynika, że Dziwiszowi udało znaleźć się pismo z zeznaniami ofiary pedofilii.

Sprawie przyjrzał się dr. Michał Skwarzyński, który pracuje na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Zauważa on, że ks.Isakowicz-Zaleski utrzymywał, że przekazał list 21.04.2012, stąd trudności w jego odnalezieniu, bo dokument przekazano 24 kwietnia.

Okazało się więc, że list trafił w ręce duchownego Dziwisza. Choć po latach udało się znaleźć dokument, z relacji Onetu wynika, że dr. Michałowi Skwarzyńskiemu, który broni kard. Dziwisza, nie udało się go zobaczyć.

Dlaczego kardynał nie zawiadomił o przestępstwie? Według dokumentu Ordo Iuris duchowny nie miał wpływu na sprawę. Według prawa obowiązującego w Kościele, jako arcybiskup i tak musiał powiadomić o nadużyciach biskupa, któremu podlega dana parafia, dlatego list miał trafić do b. Rakoczego.

Instytut w dokumencie broniącym kardynała zauważa też inne kruczki prawne. W momencie, gdy metropolitą krakowskim był kard. Dziwisz, zawiadomienie o pedofilii nie było obowiązkiem, dopiero od 13 lipca 2017 każdy, kto ma podejrzenia w tej kwestii lub był jej świadkiem, ma obowiązek zawiadomić o tym odpowiednie służby.

Do tej pory kardynał wszystkiemu zaprzeczał, ale gdy okazało się, że to "ślepa uliczka", zmienił zdanie i odnalazł list, który wręczyłem mu w 2012 r., co na pewno jest dobrą wiadomością dla całej sprawy. Zastanówmy się więc, co w takiej sytuacji zrobiły nasz papież? Czy szukałby kruczków prawnych, czy stanąłbym w prawdzie i chciał wszystko wyjaśnić, biorąc na siebie odpowiedzialność? - odpowiada dla Onetu na zaistniałą sytuacją ks. Isakowicz-Zaleski.
Zobacz także: Najnowszy sondaż. Brutalna analiza. "KO nie jest alternatywą"
Autor: MMC
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić