Polska to kraina paczkomatów. W ciągu roku przybyło w Polsce ponad 9 tys. automatów paczkowych. Takie wiadomości przekazali analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Nasz kraj zajmuje 3. miejsce w Europie pod względem liczby punktów odbioru przesyłek na 10 tys. mieszkańców. W branży za granicą Polskę nazywa się wręcz "lockerland" (krainą automatów paczkowych).
Jak się okazuje, są wyjątki od reguły, bowiem w Świętochłowicach komuś zdecydowanie nie spodobał się stojący paczkomat.
Halo InPost - Paczkomat, Kurier! Książka, na którą czekam, ewidentnie została zakładniczką jakiejś grupy. Paczkomat jest wyłączony, a na kartce można przeczytać, że "generuje nadmierny hałas". Uwolnicie moją przesyłkę - napisał Adam Szaja z profilu smakksiążki.pl na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreśla eska.pl, jeszcze we wtorek, 2 września urządzenie działało poprawnie. Na paczkomacie znalazła się również karteczka z wiadomością od osoby, która uwięziła wiele paczek, w środku prawdopodobnie odcinając urządzeniu prąd.
Informacja dla grupy InPost. Paczkomat generuje nadmierny hałas 24h/7dni w tygodniu. Skutkuje to łamaniem przepisu z art.51 oraz 51 §1 KW. Proszę się z tym przepisem zapoznać przed włączeniem paczkomatu, ponieważ będziecie pociągnięci do odpowiedzialności prawnej - czytamy na karteczce.
Sprawa została opisana na Facebooku oraz na Instagramie. Na tym drugim kanale odezwali się przedstawiciele InPostu, którzy poprosili Adama Szaję o zgłoszenie sprawy przez biuro obsługi klienta i nadanie sprawie oficjalnego biegu.
Kiedy zobaczyłem tę kartkę to naszła mnie właśnie taka refleksja, że takich jak ja jest pewnie wielu, którzy rąbią tymi drzwiami. Dlatego mam nadzieję, że to nie przeciwnicy książek sabotują moją pracę, ale okoliczny lokatorzy, którzy zwłaszcza latem, siedząc przy otwartych drzwiach, cały czas słyszą otwieranie i zamykanie tych drzwiczek - mówi właściciel portalu smakksiążki.pl