Pszczyńscy kryminalni zatrzymali kobietę podejrzaną o kradzieże. 31-latka pracując jako ekspedientka w jednym ze sklepów spożywczo-monopolowym na terenie Pszczyny (woj. śląskie) okradała swojego pracodawcę.
Pracownica nabijała na kasę zakupione przez klientów produkty i nie wydawała im paragonów, a po ich wyjściu ze sklepu usuwała z paragonów część produktów i zabierała pieniądze. W wyniku tych kradzieży powstały straty sięgające blisko 30 tysięcy złotych - relacjonuje policja.
Na podstawie zebranych dowodów policjanci już przedstawili kobiecie zarzuty. 31-latka przyznała się do winy. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do podobnego zdarzenia jakiś czas temu doszło w Jaworznie. 51-latka kasjerka podrabiała dokumenty rachunkowe i dokonywała szeregu oszustw, powodując straty na 62 tys. zł.
Czytaj także: Zaczęło się w całej Polsce. Profesor o koszeniu: Głupota
51-letnia kobieta zatrudniona jako kasjer podrabiała podpisy pracowników, fałszując dokumenty, które następnie rozliczała i wprowadzała do systemu informatycznego. Tym sposobem przywłaszczała zaliczki przeznaczone dla pracowników, doprowadzając do strat na 62 tysiące złotych na szkodę 79 pokrzywdzonych - relacjonowała policja.
Oszustka sfałszowała łącznie 2841 dokumentów. Kobieta usłyszała ponad 3 tysiące zarzutów m.in. za fałszowanie dokumentów i oszustwa. Do Sądu Rejonowego w Jaworznie wpłynął już akt oskarżenia przeciwko kobiecie. Grozi jej kara do 8 lat więzienia.