W nocy z poniedziałku na wtorek (22-23 lutego) w Pszczynie doszło do katastrofy helikoptera. W wyniku wypadku zginął 80-letni milioner Karol Kania i jego pilot 54-letni Jacek. Pozostałe dwie osoby będące na pokładzie zostały poważnie ranne. Ich stan jest stabilny, obecnie przebywają w szpitalu. W sobotę o godzinie 12 rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Karola Kani. Milioner pochowany został na cmentarzu w Piasku.
Na pogrzebie oprócz bliskich i współpracowników pojawili się również dziennikarze "Super Expressu". Z ich relacji wynika, że mężczyznę pożegnali górale i leśnicy w mundurach. Wspomniano również o jego jednego z synów biznesmena. Wojciech również zginął jakiś czas temu.
Czytaj także: Myśleli, że śpi pijany. Policja zapłaci duże pieniądze
Karol Kania był biznesmenem ze Śląska. Prowadził firmę "Karol Kania i Synowie", która zajmuje się sprzedażą podłóż pod uprawę pieczarek. Milioner za miesiąc obchodziłby swoje 81 urodziny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.