W mieście Palma de Mallorca doszło do zawalenia się dwupiętrowego budynku Medusa Beach Club. Zdarzenie miało miejsce w czwartek około godziny 20:30 czasu lokalnego. Co najmniej cztery osoby straciły życie, a szesnaście zostało rannych.
Według informacji podanych przez brytyjski dziennik The Sun, wśród ofiar śmiertelnych znaleźli się: dwie niemieckie turystki, migrant pochodzący z Senegalu oraz jego przyjaciółka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa na Majorce. Zginął migrant
Abdoulaye Diop stał się pierwszą ofiarą tragedii, której tożsamość ujawniono. Był senegalskim migrantem, mieszkającym na Majorce. Pracował jako portier w lokalnym klubie nocnym. Po treningu w siłowni, jak przypuszczają świadkowie, udał się do Medusa Beach Club przy nadmorskiej promenadzie, gdzie niestety doszło do zawalenia budynku.
Według doniesień The Sun, Abdoulaye Diop zasłynął wśród lokalnej społeczności jako bohater. Znalazł się na pierwszych stronach majorskich gazet w 2017 roku. Wówczas uratował tonącego mężczyznę.
Zawalił się budynek restauracji. 4 osoby nie żyją
Taras budynku Medusa w Playa de Palma zawalił się w czwartkowy wieczór. Około 100 ratowników walczyło przez całą noc, próbując uratować osoby znajdujące się pod pozostałościami budynku. W wyniku katastrofy budowlanej cztery osoby zginęły.
Świadkowie twierdzą, że w chwili zdarzenia na tarasie restauracji znajdowało się dużo klientów. Wśród nich byli zagraniczni turyści.
"Taras na pierwszym piętrze zawalił się, prawdopodobnie z powodu ciężaru, chociaż nadal jest to badane" - przekazał dziennik The Sun. Jeden mieszkaniec podał, że odgłos zawalenia był niczym bomba. Ludzie, którzy przeżyli wzajemnie się pocieszali na ulicy. Na miejsce wezwano także psychologów.
Służby wciąż pracują na miejscu. Trwa przeszukiwanie pomieszczeń piwnicy restauracyjnej, która również uległa zawaleniu.