Samolot Beechcraft King Air B350i rozbił się niedługo po starcie, podczas awaryjnego lądowania. Tragedia miała miejsce w Abudży. Na pokładzie było 7 osób - wszystkie zginęły.
O tragedii poinformował najpierw minister ds. lotnictwa Nigerii Hadi Sirika. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, czy są ofiary.
Wojskowy samolot King Air 350 właśnie rozbił się przed naszym pasem startowym w Abudży po zgłoszeniu awarii silnika na trasie do Minny. Wygląda na śmiertelny (wypadek - przyp.red.). Powinniśmy zachować spokój i czekać na wynik śledztwa prowadzonego przez wojsko, podczas gdy modlimy się za zmarłe dusze / dusze, jeśli takie istnieją - napisał na swoim koncie.
Niestety, przypuszczenia o śmierci pasażerów się potwierdziły.
Na miejscu są ratownicy. Niestety, wszystkie siedem osób na pokładzie zginęło w katastrofie - powiedział rzecznik sił powietrznych Ibikunle Daramole w oświadczeniu.
W zaroślach na obrzeżach lotniska zastępy wojskowych i funkcjonariuszy lotniska przeszukiwały pozostałości samolotu.
W pobliżu stały wozy strażackie i karetki. W powietrzu unosił się zapach spalonych chemikaliów, ale nie było widać ognia ani dymu - powiedział świadek agencji Reutera.
Zobacz także: Samolot wypadł z pasa. Wypadek na lotnisku w USA
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl