Według piątkowego komunikatu Azerbaijan Airlines, do wypadku doszło na skutek "zewnętrznego oddziaływania fizycznego i technicznego".
Do katastrofy doszło w Boże Narodzenie, gdy samolot Embraer 190 z 67 osobami na pokładzie zaczął gwałtownie tracić wysokość. Nieoficjalnie wiadomo, że 29 osób przeżyło.
Azerski minister transportu wyjaśnił, że maszyna dwukrotnie próbowała lądować na lotnisku w Aktau, ale bezskutecznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informował w czwartek Euro News, wstępne dochodzenie wykazało, że przyczyną katastrofy była rosyjska rakieta wystrzelona nad Groznym podczas działań przeciwko dronom. Odłamki pocisku miały uszkodzić samolot oraz zranić pasażerów i załogę. Według agencji prasowej AnewZ, rakieta została wystrzelona z systemu Pancyr.
Euro News, powołując się na źródła rządowe, podał również, że uszkodzonemu samolotowi odmówiono pozwolenia na awaryjne lądowanie na rosyjskich lotniskach, mimo próśb załogi.
Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Powieszono flagę
W azerbejdżańskich mediach opublikowano nagranie, na którym widać mieszkańców Baku, którzy składają kwiaty i wywieszają flagę przed wejściem do domu zmarłego pilota Igora Kshnyakina. Był on kapitanem lotu Baku-Grozny.
Kshnyakin był doświadczonym pilotem, za sterami samolotów spędził ponad 15 tys. godzin, z czego ponad 11 tys. godzin w fotelu kapitana.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.