Demonstracja miała charakter pokojowy. Uczniowie i absolwenci szkoły uznali, że muszą się wstawić za nauczycielką Amandą Kammes, która tworzy małżeństwo z kobietą. Stwierdzili, że nie jest to powód, by ją potępiać.
Początkowo trenerka lacrosse spełniała wszelkie warunki i chciano ją przyjąć do pracy. Gdy jednak wyszło na jaw, jaką ma orientację, propozycja została wycofana.
Nie spodziewałam się, że Akademia Beneta kiedykolwiek dokona takiego wyboru - powiedziała 27-letnia absolwentka szkoły w rozmowie z "The Washington Post".
Do sprawy odniosła się rzeczniczka katolickiej szkoły. - Jako szkoła katolicka zatrudniamy osoby, których życie ukazuje podstawowe nauki Kościoła. Chcemy zapewniać odpowiednią edukację i formowanie wiary młodych ludzi, którzy zostali powierzeni naszej opiece - powiedziała Jamie Moss, cytowana przez Associated Press.
Studenci zaprotestowali. Dopięli swego!
Uzasadnienie Akademii Beneta nie spodobało się studentom - zarówno tym obecnym, jak i byłym. Zorganizowano protest i napisano petycję. To przyniosło efekt. Władze akademii ponowiły ofertę współpracy dla trenerki.
Rada Dyrektorów wydała natomiast oświadczenie. Zapewniono, że szkoła będzie chciała stawiać na dialog. Zamierza poznawać opinie uczniów. Widać zatem, że ta sytuacja może doprowadzić do pozytywnych zmian.
Czytaj także: Nie wytrzymali. Wybuch śmiechu w programie "Milionerzy"