"Dzień Wszystkich Świętych to nie jest jak się okazuje tylko czas zadumy, bo jest tu też świetnie rozwinięta strefa gastronomiczna" - już na początku swojego nagrania podkreśla Książulo, youtuber i recenzent kulinarny.
Media, reklama, zakupy- Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Swoją wycieczkę po kulinarnych straganach towarzyszącym obchodom Dnia Wszystkich Świętych vloger zaczyna od degustacji " na słono". Na pierwszy rzut idzie pajda ze smalcem.
Skwareczka musi chrupnąć, chlebek musi być świeży, a ogóreczek dobrze ukiszony - mówi jeszcze przed pierwszym gryzem youtuber, który jednak dziwi się wysokiej cenie, jaką musiał zapłacić za ten przysmak - Dwie dyszki to jednak dużo - podkreśla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na drugi rzut idą słodycze, a konkretnie pączek za 2,50 kupiony na straganie. Szybko wychodzi na jaw, dlaczego cena jest niewygórowana. To "zwykły marketowy pączek, który do tego jeszcze sobie poleżał - podsumowuje po pierwszym kęsie bloger.
Dalej Książulo testuje okolicznościowy, słodki przysmak jakim jest "pańska skórka". Choć zaskakuje go różowy kolor i nadmierna twardość cukierka, youtuber zachwala jego "kraftowy" charakter". Dalej odwiedza stoisko gdzie dostępnych jest ponad 30 smaków okazjonalnego przysmaku.
Na każdym stoisku jest inna receptura. To w pełni "home made" produkt. Tego tak normalnie nie da się kupić w sklepie. Ale pogryźć też się nie da - przyznaje.
Swój spacer bloger podsumowuje wprost: jest drogo. A na dowód podaje ceny popularnych potrwa, które najlepiej sprzedają się podczas jarmarków i festynów. Kiełbasa za 25 złotych, niewielka porcja bigosu za 13 złotych, ogórek kiszony za 4 złote czy dodatki jak ketchup czy musztarda za... 3 złote za porcję.
Na koniec Książulo zastanawia się czy robienie festynu ze święta jakim jest 1 listopada jest etyczne, choć jak sam przyznaje: "wiadomo, tam gdzie jest skupisko ludzi, wszyscy chcą zarobić".
Czytaj także: Zakazane 1 i 2 listopada. Zakonnik tłumaczy