Niecodzienną sprawę nagłośnił lokalny serwis trojmiasto.pl. Z redakcją skontaktowała się jedna z czytelniczek, która była świadkiem nietypowego zachowania kierowcy gdyńskiego autobusu linii 147.
Robił to w czasie jazdy. Pasażerka nie wytrzymała
Kobieta wyjaśniła, że jechała do pracy, jak zwykle, przed godziną 9:00. Tym razem jednak podróż nie przebiegła w spokojnej atmosferze. Pasażerka zwróciła uwagę, że kierowca swoim zachowaniem stwarzał niebezpieczeństwo dla osób, które wiózł na pokładzie, a także dla innych uczestników ruchu drogowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Na telefonie leżącym na kolanach oglądał jakieś teledyski, wykonując nerwowe ruchy głową. Byłam w szoku, bo od kierowcy wymagana jest szczególna uwaga. On wiózł kilkudziesięciu pasażerów, a zachowywał się przedziwnie - relacjonuje pani Barbara w wiadomości przesłanej portalowi trojmiasto.pl.
Kobieta była na tyle zaniepokojona całą sytuacją, że postanowiła powiadomić o niej Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni. Rzecznik prasowy ZKM poinformował, że Inspektorzy Nadzoru Ruchu natychmiast podjęli się skontrolowania wskazanego kierowcy. Ich ustalenia były zgodne z wersją pani Barbary.
Ustalili, że kierowca prowadził autobus z jedną słuchawką w uchu i słuchał muzyki z serwisu Spotify, trzymając telefon na kolanach - informuje Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM, cytowany przez trojmiasto.pl.
Pracodawca "wyciągnie wobec kierowcy wszelkie możliwe konsekwencje"
Inspektorzy sprawdzili także nagrania z kamer monitoringu znajdujących się w pobliżu kabiny kierowcy. Potwierdziły one, że kierowca w czasie jazdy zerkał na telefon. Rzecznik w imieniu całej spółki przyznał, iż zachowanie mężczyzny było karygodne. Zapowiedział, że sprawca zamieszania poniesie stosowne konsekwencje.
Czytaj także: Sypią się kary w Polsce. Przepisy to czysty absurd
Pracodawca kierowcy autobusu nr 2214 uznał, że takie zachowanie było niedopuszczalne i że wyciągnie wobec tego kierowcy wszelkie możliwe konsekwencje służbowe. Innym kierowcom zostanie zwrócona uwaga na niedopuszczalność tego typu zachowań. ZKM i PKM bardzo przepraszają Czytelniczkę za dyskomfort doznany podczas podróży - przekazał rzecznik Marcin Gromadzki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.