Za pomaganie Rosjanom dostawali 4 mln hrywien miesięcznie, w przeliczeniu 596 820 zł. Kontrwywiad zatrzymał dwóch założycieli kijowskiej firmy informatycznej, która dostarczała okupantom oprogramowanie i sprzęt. To mieszkańcy obwodu donieckiego, którzy przybyli do Kijowa w 2014 roku i założyli firmę, której filie otwarto również w Moskwie i Petersburgu. Wśród ich klientów znaleźli się przedstawiciele "jednostki energetycznej Donieckiej Republiki Ludowej".
Czytaj też: Wpadka Rosjan. Chodzi o amerykański myśliwiec
SBU zatrzymała również blogera, którzy publicznie usprawiedliwiał agresję Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Poprzez swoją stronę rozpowszechniał propagandę Kremla: dezinformację o niszczeniu infrastruktury cywilnej, a także negował rosyjskie zbrodnie popełnione na ludności cywilnej. Skonfiskowano jego komputer, a na telefonie znaleziono dowody prowadzenia nielegalnej działalności.
Materiały zebrane przez SBU doprowadziły do skazania dwóch bojowników tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, których schwytano w marcu tego roku. Sąd skazał ich na 8 i 10 lat więzienia za dobrowolne dołączenie do formacji zbrojnej i aktywną walkę z ukraińskim wojskiem.
Z kolei za szefem oddziału krajowej spółki energetycznej wystawiono list gończy za współpracę z wrogiem i dobrowolne przyjęcie propozycji zarządzania obwodem ługańskim lub jego częścią w ramach rosyjskiej okupacji. W obwodzie rówieńskim na 13 lat więzienia skazano agenta, który wyjawiał Rosjanom informacje na temat rozmieszczenia wojsk ukraińskich, używanego przez nich sprzętu oraz ruchu pociągów towarowych. Został zatrzymany na gorącym uczynku, kiedy próbował uzyskać wspomniane informacje.
Służba bezpieczeństwa zidentyfikowała również dwóch wysokich szczeblem dowódców rosyjskich wojsk okupacyjnych zaangażowanych w zniszczenie tamy na Kanale Północnokrymskim – napisała SBU.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.